Kryzys energetyczny dotyczy całych Chin, a nie tylko ich najbardziej rozwiniętych przemysłowo prowincji. Czerwcowy spadek aktywności fabryk widać w danych opublikowanych w środę przez krajowe biuro statystyczne. Co najmniej dziewięć chińskich prowincji, których wielkość jest porównywalny do obszaru Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji i Japonii razem wziętych, poinformowało, że od dłuższego czasu muszą racjonować energię elektryczną. W efekcie czego firmy między innymi z Guangdong, Yunnan, Guangxi czy przemysłowego hubu Zhejiang były zmuszone do drastycznego ograniczenia liczby roboczogodzin w tygodniu.

„Firmy nie są z tego zadowolone,” – powiedział Klaus Zenkel, przewodniczący Izby Handlowej Unii Europejskiej w południowych Chinach. Zauważył przy tym, że aż 80 członków Izby, podobnie jak chińscy producenci, odczuło skutki rządowego nakazu zawieszenia działalności na kilka dni w tygodniu. Ryzyko zbyt długich przestoi zmusiło część firm do wynajmowania drogich w użyciu generatorów prądu, dodał Zenkel. Według China Southern Power Grid, dużego państwowego operatora sieci energetycznych, w ciągu pierwszych pięciu miesięcy roku zużycie energii w południowych Chinach przekroczyło o 21 proc. poziom z 2019 roku.

„Reglamentacja mocy nieuchronnie zaszkodzi gospodarce” – powiedział Yan Qin, główny analityk ds. emisji CO2 w firmie Refinitiv. Przerwy w dostawach energii elektrycznej najmocniej dotkną branże budowlaną i produkcyjną. Według Krajowego Biura Statystycznego firmy z tych sektorów zużyły w zeszłym roku prawie 70 proc. energii elektrycznej w Chinach i były głównym motorem ożywienia gospodarczego w 2021 roku.

Zagrożone dostawy gwiazdkowych prezentów

Reklama

Cięcia wolumenu produkcji i perspektywa niedotrzymania terminów dostaw przez chińskie firmy może poważnie nadwyrężyć i tak już napięte globalne łańcuchy dostaw. Samo Guangdong to centrum produkcyjne, które odpowiada za jedną czwartą całkowitej wymiany handlowej Chin, w tym odzieży, zabawek i elektroniki. W czasie pandemii spółki z całych Chin doświadczyły problemów jakie nastręczały zerwane łańcuchy dostaw: wszystkie porty były wypełnione kontenerami towarów, które nie mogły być wyeksportowane do odbiorców na całym świecie.

Problemy odczuwa również przemysł ciężki. Według danych rządowych i niezależnych badań racjonowanie energii w prowincji Yunnan, kluczowej dla produkcji metali, spowodowało nawet spadek podaży niektórych rodzajów metali, w tym aluminium i cyny.

Jest węgiel - źle, nie ma węgla - jeszcze gorzej

Niski poziom produkcji krajowego węgla Chiny starały się wyrównać importem. Jednak w ciągu ostatniego roku surowiec ten podrożał ponad dwukrotnie, a to oznacza, że jego sprowadzenie stało się mało opłacalne.

Henning Gloystein, dyrektor ds. energii, klimatu i zasobów w Eurasia Group, zwrócił również uwagę na trudne relacje handlowe z Australią. Jeszcze w 2019 roku z tego kraju pochodziło prawie 60 proc. importowanego węgla energetycznego. Ale po tym jak Canberra wezwała do przeprowadzenia niezależnego dochodzenia w sprawie pochodzenia wirusa Sars-CoV-2, Pekin nałożył bariery handlowe na australijski węgiel. Od tego czasu Chiny importują więcej węgla z Indonezji i RPA, ale to nie wypełniła powstałej w ten sposób luki.

Energetyczna dziura się powiększa

Niedobory mocy prawdopodobnie utrzymają się przez kilka najbliższych miesięcy, zwłaszcza że w czasie gorących letnich miesięcy popyt na energię utrzymuje się na wysokim poziomie. Zdaniem Qina "nadal istnieje znaczące ryzyko”, że południowe i środkowe Chiny będą musiały kontynuować racjonowanie energii. Zwłaszcza jeśli cieplejsza pogoda utrzyma się dłużej niż zwykle. Rząd ma też inne opcje: Gloystein zasugerował, że Chiny mogą usunąć bariery dla australijskiego węgla. jednak ten scenariusz jest mało prawdopodobny, gdyż „to mogłoby osłabić wizerunek Pekinu”.

Podobne problemy z niedoborem energii zarejestrowano w Chinach w 2011 roku. Wówczas susze i rosnące ceny węgla doprowadziły do tego, że 17 prowincjach i regionach wprowadzono ograniczenia zużycia prądu. Jednak przez dziesięć lat dzielących te wydarzenia sytuacja w Chinach radykalnie się zmieniła. Z węgla nadal wytwarzane jest około 60 proc. energii w kraju. Seria śmiertelnych wypadków w kopalniach doprowadziła do zamknięcia wielu kopalń tuż przed 100. rocznicą powstania Partii Komunistycznej w Chinach.Dodatkowo prezydent Xi Jinping dąży do tego by Państwo Środka do 2060 roku osiągnęło neutralność pod względem emisji CO2. Wszystkie te czynniki skutkują brakiem surowca dla elektrowni węglowych.

W takiej sytuacji elektrownie węglowe bardzo niechętnie zwiększając ilość produkowanej przez siebie mocy, gdyż regulowane odgórnie przez Pekin opłaty za energię uniemożliwiają producentom zbilansowanie rosnących kosztów surowca. Ograniczenia w zużyciu węgla zbiegły się jednak z dużym zapotrzebowaniem na energię wywołanym ożywieniem gospodarczym i wyjątkowo upalną pogodą na niektórych obszarach, co doprowadziło do wzrostu zapotrzebowania na energię, ponieważ ludzie coraz częściej korzystają z klimatyzacji. Niedobór energii pochodzącej z paliw kopalnych nie są w stanie zrekompensować odnawialne źródła energii. Bardzo popularne w Chinach hydroelektrownie przestały funkcjonować z powodu suszy.