W miesiącu poprzedzającym wejście w życie ograniczeń wolumen eksportu germanu podwoił się w porównaniu z czerwcem do poziomu 8,63 t, ponieważ kupujący spieszyli się, aby zabezpieczyć dostawy. Z kolei wielkość eksportu germanu wyniosła 5,15 t (w porównaniu z 7,67 t w lipcu ub.r.).
Ogłaszając na początku lipca kontrole eksportu produktów zawierających osiem związków chemicznych galu i sześć germanu rząd w Pekinie tłumaczył tę decyzję troską o "bezpieczeństwo narodowe i interesy Chin". Analitycy twierdzą jednak, że została ona podjęta w reakcji na próby ograniczenia przez USA dostępu Chin do zaawansowanej technologii produkcji półprzewodników.
Chiny są największym graczem w globalnym łańcuchu dostaw tych pierwiastków. Według organizacji Critical Raw Materials Alliance (CRMA) Chiny odpowiadają za 80 proc. światowej produkcji galu i 60 proc. germanu.
"W zeszłym miesiącu nic nie wysłaliśmy za granicę"
Zgodnie z nowymi zasadami, które weszły w życie 1 sierpnia, eksporterzy są zobowiązani do uzyskania licencji eksportowej na produkty i technologie, które mają potencjalne zastosowania wojskowe i cywilne.
Proces uzyskania jej jest długotrwały i zajmuje ok. 45 dni roboczych – pisze agencja Reutera, cytując chińskiego handlarza germanem.
"W zeszłym miesiącu nic nie wysłaliśmy za granicę, ponieważ wciąż czekamy na pozwolenie" – dodał handlowiec.
Ceny galu w Chinach spadły o 9 proc. w zeszłym miesiącu w wyniku nagromadzenia zapasów na rynku krajowym z powodu kontroli eksportu i zmniejszonego popytu. Z kolei ceny germanu nieznacznie wzrosły o 1 proc.
W pierwszych ośmiu miesiącach 2023 r. wolumen eksportu przetworzonego germanu wyniósł 36,45 t, co stanowi wzrost o 58 proc. r/r, podczas gdy wielkość eksportu galu zmalała o 58 proc. r/r do 22,72 t.