Barometr oczekiwań instytutu Ifo spadł w lipcu do 86,9 ze skorygowanych 88,8 w poprzednim miesiącu, przecząc przewidywaniom ekonomistów mówiącym o niewielkiej poprawie. Wskaźnik warunków bieżących i miara ogólna również uległy pogorszeniu - podał Bloomberg.
Ponure perspektywy biznesowe Niemiec
„Zaufanie niemieckiego biznesu pogarsza się i panuje duży pesymizm co do nadchodzących miesięcy” – powiedział w czwartek prezes Ifo Clemens Fuest dla Kriti Gupta z Bloomberg Television. „Ogólne perspektywy są raczej ponure” - dodał.
Jak zauważa Bloomberg, malejące zaufanie przedsiębiorców przyczynia się do nieoczekiwanego środowego spadku indeksu S&P Global Purchasing Managers’ Index, podkreślając trudności niemieckiej gospodarki w odzyskaniu sił po dwóch latach bliskiej stagnacji.
„Ostatnie słabe wskaźniki gospodarcze stawiają pod dużym znakiem zapytania znaczące ożywienie gospodarcze, jakiego wielu ekonomistów spodziewa się w drugiej połowie roku” – powiedział główny ekonomista Commerzbanku Joerg Kraemer, przewidując „jedynie anemiczne ożywienie gospodarcze”.
Ekonomista Martin Ademmer uważa, że najbardziej niepokojące jest to, że morale w biznesie spadło nie tylko w sektorze przemysłowym, gdzie zwrot sytuacji wydaje się coraz bardziej odległy, ale też w w sektorze usług. "Nadal uważamy, że wzrost gospodarczy w dwóch ostatnich kwartałach roku może być nieco wyższy niż w pierwszych dwóch. Jednak ryzyko pogorszenia naszej prognozy krótkoterminowej wyraźnie rośnie” – powiedział Ademmer.
Głównym hamulcem jest sektor produkcyjny
Jak zauważ Bloomberg, sektor usług, który utrzymuje dobre perspektywy gospodarcze Niemiec, skorzystał na dość stabilnej konsumpcji prywatnej i nieco niższej inflacji. Jednak głównym hamulcem ożywienia gospodarczego w kraju pozostaje sektor produkcyjny.
W maju produkcja przemysłowa i zamówienia w fabrykach spadły. Skłoniło to Bundesbank do wydania w tym tygodniu ostrzeżenia, że wzrost w drugim kwartale był prawdopodobnie słabszy niż oczekiwano. Jednak Niemiecki bank centralny w dalszym ciągu spodziewa się powolnego umocnienia w trzecim kwartale, choć przyznaje, że „okres słabego popytu nie został jeszcze w pełni przezwyciężony”.
Ponieważ stopy procentowe pozostały niezmienione na lipcowym posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego, koszty finansowania zewnętrznego pozostają wysokie. Popyt zagraniczny, szczególnie z Chin, nie rośnie w oczekiwanym tempie, co ciąży na tym kraju eksportującym.