Nowy rosyjski dron nad Ukrainą
Beskrestnow na swoim profilu na Facebooku pisze, że wspomniane drony zostały zauważone nad Ukrainą w ostatnich dniach. W jego ocenie mogą być wykorzystywane zarówno w misjach bojowych, jak i rozpoznawczych.
Bezzałogowiec ma bardzo charakterystyczną konstrukcję. Jego rama – typowa dla klasycznego drona FPV – jest otoczona skrzydłem, znanym jako "zamknięte" albo "pierścieniowe". To rozwiązanie jest znane w lotnictwie od dawna, ale po raz pierwszy zastosowano je w odniesieniu do bezzałogowców.
"Może poprawiać siłę nośną, jednocześnie skracając rozpiętość skrzydeł – co zwiększa mobilność i potencjalnie wydłuża zasięg lotu" – pisze serwis wojskowy Defence-blog.com.
To nie UFO. To "Kometa"
Nie wiadomo, jak nazywa się nowa konstrukcja, ani kto jest jej producentem. Beskrestnow zwraca uwagę, że podobne konstrukcje pojawiały się już w rosyjskich mediach propagandowych. Jedną z nich prezentowała firma "Szag Wpieriod" (pol. „Krok Naprzód”) z obwodu lipieckiego w Rosji.
W materiałach promocyjnych pojawiały się m.in. drony z serii "Kometa", które miały pierścieniowe skrzydło. Z dostępnych źródeł i wcześniejszych rosyjskich pokazów wynika, że występują one co najmniej w dwóch wersjach:
- jedna służy do przechwytywania wrogich dronów metodą kinetyczną,
- druga – większa, o zasięgu ponad 50 km – przeznaczona jest do atakowania celów naziemnych.
Nie wiadomo, jak szeroko są wykorzystywane ani czy okazały się skuteczne w warunkach bojowych. Ukraińskie władze nie wydały dotąd oficjalnego komunikatu na ich temat.