Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński odniósł się w środę w telewizji Republika do wtorkowej decyzji sądu w Moskwie, który nakazał, by wyrok 3,5 roku więzienia w zawieszeniu, wydany wobec Aleksieja Nawalnego w 2014 r., został zamieniony na bezwzględne wykonanie kary, tj. pozbawienie wolności. Opozycjonista ma być osadzony w kolonii o zwykłym reżimie na 2 lata i 8 miesięcy (na poczet kary zaliczono około 10 miesięcy, jakie Nawalny spędził w areszcie domowym w 2014 r.).

"Ta sprawa zdecydowanie dotyczy Polski i dotyczy wszystkich państw, które współpracują, albo zastanawiają się nad współpracą z Rosją i z aktualną polityczną władzą w Rosji, z władzą Władimira Putina" - powiedział wiceszef MSZ pytany o ten wyrok.

"Dlatego że jest to kolejny dowód na to, co Polska i inne kraje, też naszej części Europy mówią od dawna: Rosja nie zmieniła się w żaden sposób, który pozwalałby na traktowanie jej jako partnera odpowiedzialnego, rozsądnego, który kieruje się standardami demokratycznymi i standardami zapewniającymi ochronę praw człowieka, standardami, które są codziennością w naszym cywilizowanym świecie" - przekonywał.

Reklama

Dopytywany, co dalej z polityką prezydenta Władimira Putina i relacjami Rosji z innymi państwami, wiceszef MSZ ocenił, że świat zachodni, Unia Europejska, Stany Zjednoczone oraz inne państwa, które są dla Rosji istotne ze względów gospodarczych, powinny działać bardzo zdecydowanie i jednoznacznie.

"Naprawdę nie możemy tutaj pozwolić sobie na wątpliwości, na wahanie, na pokazywanie miękkości w stosunkach dwustronnych, bo w tej sytuacji naprawdę trzeba twardo bronić tych wartości, o których bardzo głośno politycy unijni mówią w różnych sprawach, które nie wymagają wysiłku, a w sytuacji, kiedy przychodzi do sprawy tak istotnej i ważnej, te wartości nagle zaczynają wśród części polityków ustępować partykularnym gospodarczym interesom kilku najważniejszych firm" - podkreślił. "To jest niedopuszczalne, jeśli chcemy zachować swoistość jako Zachód, powinniśmy być w takich sprawach całkowicie zdecydowani" - podkreślił

"Polska będzie w dalszym ciągu razem z krajami naszego regionu, przede wszystkim z krajami bałtyckimi, ale też z innymi krajami Europy Środkowej, bardzo mocno dążyła od tego, żeby ta jedność unijna i transatlantycka ze Stanami Zjednoczonymi także została zachowana" - podkreślił.

Wtorkowy wyrok nie jest prawomocny, a adwokaci opozycjonisty zapowiedzieli złożenie apelacji. Mają na to 10 dni. Do czasu uprawomocnienia się wyroku Nawalny ma pozostać w areszcie śledczym.

Decyzja sądu dotyczy sprawy karnej, w której Nawalny został skazany za domniemaną defraudację funduszy francuskiej firmy Yves Rocher. Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) zakwestionował wyrok.