Pierwsza dostawa Sputnika V na Słowację i trwająca akcja szczepionkowa na Węgrzech zrobiły wyłom w Unii Europejskiej, która jako całość nie zarejestrowała rosyjskiego preparatu, także dlatego, że producent na razie się o to nie stara. Jednak sukces Rosji jest bardziej kwestią sprawnego PR niż skali, bo dostawy są o rząd wielkości mniejsze niż początkowe zapowiedzi. Dysproporcja między obietnicami i ich realizacją jest przy tym większa niż w przypadku zachodnich firm farmaceutycznych.

W listopadzie 2020 r. Rosyjski Fundusz Inwestycji Bezpośrednich (RFPI) podawał, że w tym roku za granicą zostanie wyprodukowanych 1 mld dawek Sputnika V, które pozwolą na zaszczepienie 500 mln ludzi.