"Musicie być bardzo ostrożni, ponieważ ci faceci mają swoje kontakty i mogą zadzwonić do was i prosić o różne rzeczy" – cytował Lapida podczas niedzielnego posiedzenia gabinetu portal Walla.

"Nie zobowiązujcie się do niczego, ponieważ możecie wywołać dyplomatyczne komplikacje. Powiedzcie, że nie możecie im pomóc i dajcie im numer do MSZ" – miał powiedzieć Lapid.

Portal Ynet podał w poniedziałek, że Stany Zjednoczone również ostrzegły Izrael, by rosyjscy oligarchowie poddani międzynarodowym sankcjom nie mogli ukrywać swoich pieniędzy w izraelskich bankach.

Wysoki rangą urzędnik przekazał Ynet, że Bank Izraela robi wszystko, co w jego mocy, by zapewnić, że tak się nie stanie.

Reklama

Izrael tworzy międzyresortowy komitet do zbadania wpływu antyrosyjskich sankcji na Izrael - poinformował wcześniej Lapid. Wynika to z faktu, że kilku znanych oligarchów jest Żydami, a niektórzy, jak właściciel klubu piłkarskiego Chelsea Londyn Roman Abramowicz, posiadają również obywatelstwo izraelskie.

Na początku lutego kilka izraelskich instytucji zwróciło się do ambasadora USA Toma Nidesa z apelem, by Waszyngton nie nakładał sankcji na Abramowicza. Sygnatariusze listu, w tym szef Yad Vashem Dani Dajan i naczelny rabin Izraela Dawid Lau, napisali, że taki środek byłby zarówno niesprawiedliwy, jak i negatywnie wpłynąłby na Izrael i świat żydowski.