Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP w swoim środowym wpisie na Twitterze zauważył, że Dmitrij Miedwiediew jest bardzo agresywny, atakuje inne państwa i ich przywódców. "Prawda jednak jest taka, że dziś Miedwiediew jest nikim. Wysługują się nim rosyjskie służby" - napisał na Twitterze Stanisław Żaryn.

Podkreślił, że Dmitrij Miedwiediew jest obecnie jednym z najbardziej agresywnych propagandystów na Kremlu. "Choć formalnie pełni on ważne funkcje państwowe, jest traktowany jak pionek w grze przeciwko Zachodowi. Gdyby Rosja była normalnym państwem, Miedwiediew powinien być traktowany jako poważny polityk o uznanym dorobku. Jednak rosyjska władza działa jak struktura mafijna, zaś realna pozycja Miedwiediewa wskazuje, że jest on człowiekiem bez znaczenia" - zaznaczył Żaryn.

Zwrócił również uwagę, że Miedwiediew wszystko zawdzięcza Władimirowi Putinowi, który od początku jest patronem jego politycznej kariery. "Na korytarzach na Kremlu można usłyszeć, że Putin zdecydował się na Miedwiediewa, bowiem nie liczył się z nim nikt, zaś on jest słabym człowiekiem bez ambicji politycznych" - napisał Żaryn.

Dodał, że Miedwiediew od młodości uchodził za człowieka łagodnego w usposobieniu, zainteresowanego rozwojem naukowym, a nie polityką, a po pozyskaniu zawodowej opieki Władimira Putina zaczął wypełniać gorliwie zlecone mu zadania.

Reklama

Stanisław Żaryn ocenił także, że co nietypowe dla środowisk władzy w Rosji Miedwiediew nie służył w wojsku ani służbach specjalnych. "Dla +siłowików+ rządzących Kremlem jest on więc nikim i nie jest godzien zaufania. Być może dlatego Putin w niego inwestował, że jest człowiekiem bez charakteru oraz bez zaplecza. Jest lojalny i wypełnia, jak umie, oczekiwania Putina" - podkreślił pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.

Zastępca ministra koordynatora służb specjalnych zaznaczył, że gdy Miedwiediew był prezydentem Rosji, miał za zadanie budować fałszywy obraz "liberalizującej się Rosji". "Brylował w mediach i na salonach. Filmiki z tańczącym Miedwiediewem i zapowiedziami +demokratyzacji+ Rosji podsycały na zachodzie nadzieje na współpracę. Dziś ten sam Miedwiediew straszy atakiem Rosji na kolejne państwa, próbuje zastraszać inne narody, atakuje liderów świata Zachodu i przekonuje, że Rosja zniszczy wszystkich, których uzna za wrogów" - napisał Żaryn.

Dodał, że słabość Miedwiediewa i brak realnej pozycji w strukturach Kremla wskazuje, że zarówno "liberalny" Miedwiediew, jak i Miedwiediew "agresywny" to jedynie kreacja człowieka bez właściwości, którym wysługują się rosyjskie służby.

"Gdy w 2022 r. umarł W. Żyrinowski, wielu zastanawiało się, kto przejmie jego funkcję w rosyjskim systemie władzy. Dziś robi to Miedwiediew, którego postawiono w roli politycznego błazna, który przekazuje absurdy tak wielkie, jakich nie chce oficjalnie podpisać Kreml" - podkreślił Żaryn.(PAP)

Autor: Aleksandra Kuźniar