Szefowa amerykańskiej misji dyplomatycznej odniosła się w ten sposób do Dnia Zwycięstwa, tradycyjnie obchodzonego w Rosji 9 maja. W państwach zachodnich rocznica triumfu w II wojnie światowej nad nazistowskimi Niemcami przypada 8 maja.

W nocy z poniedziałku na wtorek rosyjskie wojska przeprowadziły kolejny atak rakietowy na sąsiedni kraj. Ukraińskie wojsko poinformowało, że zestrzelono 23 z 25 pocisków manewrujących Kalibr oraz Ch-101/Ch-555. Tylko nad Kijowem zniszczono 15 obiektów powietrznych wroga.

"Był to piąty atak na Kijów od początku miesiąca. Z maksymalną siłą zaatakowano właśnie przed 9 maja. To przejaw prawdziwego kultu +manii zwycięstwa+ - z rocznicy zakończenia II wojny światowej zrobić sobie sakralną datę i usiłować zabić tego dnia jak najwięcej cywilów" - skomentował we wtorek na Telegramie szef administracji wojskowej stolicy Ukrainy Serhij Popko.

Dzień Zwycięstwa jest w Rosji jednym z najważniejszych państwowych świąt. W Moskwie i wielu innych miastach organizowane są wówczas tradycyjne parady z udziałem żołnierzy i sprzętu wojskowego. W tym roku w defiladzie w rosyjskiej stolicy wzięli udział przywódcy Białorusi, Kazachstanu, Uzbekistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu, Kirgistanu i Armenii.

Reklama