Raport na podstawie ujawnionych dokumentów
Raport think tanku, zajmującego się obronnością i bezpieczeństwem, został opracowany na podstawie około 800 stron rosyjskich dokumentów, które wyciekły dzięki grupie hakerów Black Moon.
Dokumenty, zawierające m.in. umowy i harmonogramy dostaw, nie wymieniają bezpośrednio Tajwanu, jednak według autorów raportu, Ołeksandra Danyluka i Jacka Watlinga, sprzedawany sprzęt mógłby znacząco wzmocnić chińskie zdolności do przeprowadzenia inwazji z powietrza.
Program modernizacji sił zbrojnych Chin
Agencja AP przypomina jednocześnie, że pod rządami przywódcy ChRL Xi Jinpinga Chiny rozpoczęły szeroko zakrojony program modernizacji sił zbrojnych, którego celem jest przekształcenie ich w armię „światowej klasy” do 2050 roku.
Jak piszą autorzy raportu, „największą wartością umowy” dla Chin jest prawdopodobnie „szkolenie i procedury dowodzenia siłami spadochronowymi, ponieważ Rosja ma doświadczenie bojowe, którego Chinom brakuje”.
Jak Rosja pomaga Chinom?
Zgodnie z dokumentami Rosja zgodziła się dostarczyć m.in. systemy spadochronowe do zrzutów z dużej wysokości, lekkie amfibijne wozy bojowe i samobieżne działa przeciwpancerne o łącznej wartości ponad 210 mln dolarów. Systemy spadochronowe mają umożliwić desant z wysokości 8000 metrów, co pozwoliłoby siłom specjalnym na pokonanie w locie do 80 km i „penetrację terytorium innych państw bez zauważenia”.
Zdaniem Danyluka, byłego sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, rosyjska pomoc „może przyspieszyć rozwój chińskiego programu desantowego o około 10-15 lat”. Według analityków celem Moskwy jest pozyskanie funduszy na wojnę w Ukrainie oraz odwrócenie uwagi USA od tego konfliktu.
Choć rosyjskie wojska desantowe poniosły porażki w Ukrainie, autorzy raportu podkreślają, że sprzęt sprzedawany Chinom jest potrzebny na „etapie inwazji”, a nie w wojnie na wyniszczenie, jaką Rosja prowadzi obecnie – zwracają uwagę eksperci RUSI.
W czwartek agencja Reutera z kolei ujawniła, że eksperci z Chin prowadzą prace rozwojowe nad dronami w objętych sankcjami Iżewskich Zakładach Elektromechanicznych Kupol na wschodzie europejskiej części Rosji. Działania te, obejmujące testy i prace technologiczne, świadczą o pogłębianiu współpracy w kluczowym dla wojny z Ukrainą sektorze.
Krzysztof Pawliszak