"Pojmanych żołnierzy rosyjskich postanowiono oddać ich matkom, jeśli przyjadą po nich na Ukrainę, do Kijowa. (...) Publikuję pierwszą listę jeńców wojennych z armii rosyjskiej, którzy zostali zwabieni podstępem na terytorium pokojowej Ukrainy. Takich list będzie znacznie więcej, a także list poległych żołnierzy okupanta. Wiecie, kto jest temu winien - Putin. Rosyjskie Matki, przyjedźcie do Kijowa i zabierzcie swoich synów. Po piekle, które przeszli, gdy najechali naszą ziemię, wiemy na pewno, że żaden z nich już nie podniesie więcej ręki na Ukrainę. Proszę o przekazanie tej informacji tysiącom nieszczęsnych rosyjskich matek, których synowie zostali wzięci do niewoli na Ukrainie" - napisał Heraszczenko.

Doradca MSW podał też konkretne instrukcje, jak można zgłosić się po jeńców.

"Należy zadzwonić pod wskazane numery telefonów, (...) napisać mail, albo wejść w Telegramie na kanał +Gruz 200+, aby dowiedzieć się, czy Wasz syn jest w niewoli, czy zginął. Następnie, jeśli otrzymałyście potwierdzenie, że Wasz syn jest w naszej niewoli, matki rosyjskich żołnierzy muszą dostać się do Kijowa. Po inwazji faszystowskiej armii Putina i zamknięciu przestrzeni powietrznej można to zrobić tylko w jeden sposób: należy dojechać do Kaliningradu lub Mińska. Stamtąd autobusem lub taksówką do polskiej granicy. Następnie przez terytorium Polski trzeba będzie dojechać do przejścia granicznego z Ukrainą. Tam zostaniecie odebrane i odprowadzone do Kijowa, gdzie Wasz syn zostanie Wam przekazany. My, Ukraińcy, w przeciwieństwie do faszystów Putina, nie walczymy z matkami i ich uwięzionymi dziećmi. Czekamy na Was w Kijowie!" - skonkludował Heraszczenko.