Kto zapłaci za nową broń? Trump mówi: Europejczycy

Na początku lipca prezydent Donald Trump ogłosił nową strategię: USA wyprodukują broń dla Ukrainy, ale rachunek mają zapłacić Europejczycy i Kanada. Lista krajów gotowych wziąć udział w tym „projekcie” obejmuje Niemcy, Wielką Brytanię, Szwecję, Danię, Norwegię, Finlandię, Holandię i Kanadę.

ikona lupy />
Zniszczony w pobliżu rosyjskiej granicy Abrams. USA dostarczyła 31 takich maszyn, z których wiekszośc została już zniaszczona lub przechwycona przez rosyjską armię. / Telegram

W gronie tym zabraknie jednak Francji, Włoch i Czech. Włosi odmówili z powodów finansowych, jak podała „La Stampa”, ich budżet nie udźwignie takich wydatków, a Rzym skupia się na zakupie starszych myśliwców F-35. Francja z kolei chce wspierać własny przemysł zbrojeniowy, a dodatkowe wydatki są niemożliwe przy obecnym deficycie budżetowym. Czechy również nie wezmą udziału, jak potwierdził premier Petr Fiala – Praga koncentruje się na własnych formach pomocy, takich jak tzw. „inicjatywa amunicyjna”.

Czego zabraknie na froncie?

Amerykańskie magazyny broni zaczęły świecić pustkami i to bardzo zła wiadomość dla Ukrainy. Na początku lipca według ustaleń NBC News, Pentagon zatrzymał wysyłkę całej serii precyzyjnego uzbrojenia do Ukrainy ze względu na obawy, że amerykańskie zapasy osiągnęły niebezpiecznie niski poziom. Na liście znalazły się dziesiątki przechwytujących rakiet Patriot, ponad 100 rakiet Hellfire, ponad 250 precyzyjnych rakiet GMLRS do wyrzutni HIMARS, a także zestawy Stinger, rakiety powietrze–powietrze AIM oraz granatniki. Do tego dochodzą tysiące 155-milimetrowych pocisków odłamkowo-burzących używanych przez ukraińskie haubice na najbardziej zapalnych odcinkach frontu.

Ukrainę szczególnie bolało "zamrożenie" również dostaw przeciwlotniczych zestawów Stinger, rakiet powietrze-powietrze AIM-7 Sparrow i rakiet ziemia-powietrze Patriot czyli tego wszystkiego, czym Ukraina broni się przed rosyjskimi atakami rakietowymi i dronowymi. Ameryka wstrzymała nawet dostawy tak prostych broni jak granatniki dla Ukrainy,

ikona lupy />
Wyrzutnia Patriot / Bloomberg / Peter Mueller/Bundeswehra

Decyzję podjęto w ciszy już na początku czerwca, ale jej skutki Ukraina odczuwała właśnie w chwili najcięższych rosyjskich bombardowań od początku wojny. Potem Trump zmienił zdanie i ruszył z dostawami po objawieniu swojego "handlowego" planu.

Ameryka liczy pociski

"Amerykańskie interesy są na pierwszym miejscu" tymi słowami Biały Dom uzasadnił decyzję o wstrzymaniu pomocy. Zlecenie wyszło od Elbridge’a Colby’ego, szefa politycznego pionu Pentagonu. Jego zespół przeanalizował zapasy i uznał, że jest zbyt ryzykowne dalej uszczuplać rezerwy, zwłaszcza w obliczu napięć na Bliskim Wschodzie i zobowiązań wobec Izraela.

ikona lupy />
Izraelski F-16I w trakcie przygotowań do nocnego ataku na cele w Iranie. / IAF

Niektóre rakiety pierwotnie przeznaczone do obrony nieba nad Kijowem, trafiły do Izraela podczas jego ataku na Iran. Ukraina musi poczekać. W dokumencie Pentagonu pada stwierdzenie o "krytycznym spadku" dostępności uzbrojenia. To nie tylko Patrioty, ale też amunicja do czołgów, systemy precyzyjne i zestawy obrony przeciwlotniczej. Teraz każda sztuka uzbrojenia będzie liczona dwukrotnie.

Trump: "Chcą rakiet? Może coś się znajdzie"

Prezydent Trump, mimo pauzy w dostawach, nie wyklucza dalszego wsparcia dla Kijowa, ale stawia warunki. Na szczycie NATO w Hadze zaznaczył: "Ukraina chce Patriotów. Zobaczymy, czy coś się da znaleźć. Te rakiety są trudne do zdobycia, potrzebujemy ich także dla siebie i Izraela.". Przy tym mowa tu nie o "nowych" dostawach, ale i tych dawno już Ukrainie obiecanych. Tymczasem w Kongresie rośnie niepokój, że opóźnienia mogą dużo Ukrainę kosztować. "Patrioty działają. Ratują życie codziennie", ostrzegała kongresmenka Marcy Kaptur. Według niej działania Pentagonu mogą doprowadzić do śmierci wielu ukraińskich żołnierzy i cywilów.

Broń nie bierze się z powietrza

Wojna to nie gra, w prawdziwym życiu amunicja się kończy, a produkcja nie nadąża. Eksperci amerykańskiego wydawnictwa "Politico" przypominają, że zwiększenie produkcji systemów Patriot i rakiet zajmuje wiele miesięcy. "Nie da się po prostu nacisnąć guzika", tłumaczy Tom Karako z Center for Strategic and International Studies. Na razie władze USA sprytnie dokonały zmian w kolejce państw oczekujących na nowe systemy Patriot, przesuwając Niemcy przed Szwajcarię, tak aby rząd w Berlinie mógł szybciej wysłać Ukrainie dwa zestawy, które już posiada. Tak podał dziennik „Wall Street Journal

Wewnętrzne dokumenty Pentagonu wskazują, że priorytety uległy zmianie, większy nacisk kładzie się teraz na potrzeby amerykańskiego wojska oraz partnerów takich jak Izrael. Ukraina, choć nadal istotna, spada w hierarchii potrzeb. To już nie pierwsza taka sytuacja, gdy administracja Trumpa wstrzymuje obiecane dostawy. Już raz w podobnej sytuacji, takie działanie kongres uznał za sprzeczne z prawem. Teraz podobnie pojawią się pytania o legalność i intencje administracji Trumpa.