Podczas konferencji prasowej we lwowskim centrum prasowym mer Mariupola poinformował za pośrednictwem łącza wideo, że dotychczas udało się ewakuować z miasta ok. 200 tys. osób, a na wyjazd czeka nadal 100 tys. cywilów.

Bojczenko zaznaczył, że kwestia ewakuacji ludności cywilnej z Mariupola jest w pełni zależna od Rosjan. Wezwał do kontynuowania procesu wywożenia mieszkańców z miasta. „Oni tego oczekują. Czekają na utworzenie bezpiecznych korytarzy humanitarnych. Czekają na te decyzje” – powiedział.

Jak ocenił, sytuacja w mieście pozostaje bardzo trudna. „Rosjanie zachowują się dziś jak terroryści. Trzymają ludzi jak zakładników zamkniętych w utworzonym przez siebie getcie. Cofnęli rozwój miasta o 70 lat” – mówił mer.

Reklama

Zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie dwukrotnie podejmowano próby ewakuacji cywilów z Mariupola, dwukrotnie ludzie czekali na ewakuację w ustalonym miejscu, jednak wojska rosyjskie ostatecznie nie pozwoliły im na wyjazd z miasta.

Pytany o ewakuację cywilów z kombinatu Azowstal, powiedział, że nie ma pewności, czy z terenu fabryki ewakuowano już wszystkie osoby cywilne. „Tylko kiedy nastąpi zupełne wstrzymanie ognia, będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie, czy wszyscy cywile zostali już ewakuowani. Są jednak niepewne szacunki, zgodnie z którymi są tam jeszcze cywile czekający na ewakuację” – dodał mer.

Zauważył przy tym, że po zakończeniu misji ewakuacyjnych wojska rosyjskie wznowiły ciężki ostrzał zakładów.

Mer skomentował też zorganizowaną przez Rosjan paradę, która w poniedziałek, w obchodzony przez Rosję Dzień Zwycięstwa nad faszyzmem, przeszła ulicami zniszczonego Mariupola. „Było to swego rodzaju krwawe święto, tzw. parada, podczas której wiwatowano. Co oni świętowali? Mord na 20 tys. mieszkańców Mariupola? Kompletne zniszczenie miasta? Wczoraj w Mariupolu widzieliśmy pełny cynizm. Tańczyli na krwi i kościach cywili zabitych w mieście” – powiedział Bojczenko.