Do ukraińskich obrońców w ostatnich tygodniach trafiły m.in. polskie i niemieckie czołgi Leopard 2, brytyjskie czołgi Challenger 2, wkrótce mają m.in. dotrzeć amerykańskie wozy Stryker i Bradley. W Dziennik.pl publikowaliśmy nagranie, na którym widać polskie leopardy na Donbasie.

– Cieszę się, że ciężkie wozy zaczęły docierać na Ukrainę – mówił wczoraj w Brukseli Jens Stoltenberg, sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego, podczas konferencji prasowej przed spotkaniem szefów MSZ. Z kolei, jak w ubiegłym tygodniu zapowiedział premier Mateusz Morawiecki, Ukraińcy kupią w Polsce 100 transporterów opancerzonych Rosomak. Najpewniej pierwszych 50 sztuk zostanie przekazanych z zasobów Wojska Polskiego w najbliższym czasie, wiadomo również, że przekażemy kolejne bojowe wozy piechoty BWP-1. I na tym zapewne się nie skończy.

Gromadzony ciężki sprzęt wraz z żołnierzami, którzy już przeszli szkolenie albo są wciąż trenowani przez zachodnich sojuszników, najpewniej będą stanowić trzon sił mających przeprowadzić kontrofensywę wiosenną.

Reklama

Treść całego artykułu można przeczytać we wtorkowym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej albo w eDGP.