To były trzy strategiczne tematy rozmów podczas wczorajszego spotkania prezydentów Andrzeja Dudy i Wołodymyra Zełenskiego. W kontekście planowanej na przełom kwietnia i maja ukraińskiej ofensywy na południu znaczenie ma zapowiedź premiera Mateusza Morawieckiego, który ogłosił kolejny pakiet wsparcia wojskowego. Nową informacją jest planowane rozpoczęcie negocjacji dotyczących zakupu przez Ukraińców samobieżnych moździerzy Rak. W sumie mają to być 54 pojazdy na podwoziach KTO Rosomaka i Jelcza. Poza tym Ukraińcy mają odebrać 150, a nie – jak wcześniej informowano – 100 transporterów opancerzonych Rosomak. Kijów jest też zainteresowany zakupem ok. 100 pocisków do zestawów przeciwlotniczych Piorun. – Na Polskę zawsze możecie liczyć – zapewniał Duda podczas wieczornego wystąpienia na placu Zamkowym. – Wysyłamy sygnał do Kremla: Polaków i Ukraińców nie uda się podzielić – dodawał. – Dziękuję za to, że nie pozwalacie nam się załamać. Jeśli Ukraina upadnie, Rosja pójdzie dalej – mówił z kolei Zełenski.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas wystąpienia na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie.
/
PAP
/
Andrzej Lange