Pułkownik podkreślił, że ćwiczenia w państwach Zachodu należy postrzegać w perspektywie długookresowej, a celem tego przedsięwzięcia nie będzie tylko opanowanie obsługi F-16. Zadanie jest dużo bardziej ambitne, ponieważ wiąże się z przekwalifikowaniem ukraińskiego lotnictwa z samolotów produkcji sowieckiej na maszyny zgodne ze standardami NATO.

F-16 za Su-25 i MiG-29

"Musimy przekwalifikować wszystkich bez wyjątku pilotów na samoloty zachodnie i w przyszłości zastąpić całą naszą flotę - samoloty szturmowe Su-25, bombowce Su-24M, myśliwce Su-27 i MiG-29 - maszynami państw NATO. F-16 będzie naszym podstawowym samolotem bojowym. Niewykluczone, że później pojawi się też inny typ samolotu – już z dwoma silnikami, o większym zasięgu prowadzenia operacji i większej ładowności" - powiadomił Ihnat.

Reklama

Specjaliści na zachodnie myśliwce

W szkoleniach z obsługi F-16 wezmą udział wciąż młodzi, ale już doświadczeni na froncie piloci, mający na swoim koncie setki godzin spędzonych w powietrzu. Wytypowaliśmy osoby, które nie będą musiały uczyć się od zera, ale po prostu przejdą na nowy typ samolotu. Ich najważniejszym zadaniem będzie zrozumienie sposobu działania zachodnich maszyn po opanowaniu odpowiedników produkcji sowieckiej. Tutaj ważna będzie też, oczywiście, dobra znajomość języka angielskiego - dodał rzecznik.

W ocenie Ihnata Ukraina potrzebuje co najmniej kilku eskadr F-16, by móc skutecznie bronić się przed rosyjskimi atakami. Pułkownik podkreślił, że amerykańskie samoloty będą wykorzystywane głównie do zestrzeliwania pocisków rakietowych i dronów kamikadze, zapewniania osłony z powietrza siłom lądowym, a także niszczenia logistyki wroga i ochrony wybrzeża.

"Chodzi też, rzecz jasna, o to, żeby odepchnąć na jak największą odległość rosyjskie lotnictwo, które (obecnie) zagraża nam każdego dnia - szczególnie przy użyciu bomb kierowanych" - dodał pułkownik.

Ministrowie 11 państw NATO: Polski, Belgii, Kanady, Danii, Holandii, Luksemburga, Norwegii, Portugalii, Rumunii, Szwecji i Wielkiej Brytanii powołali we wtorek na szczycie NATO w Wilnie koalicję w celu szkolenia ukraińskich pilotów i mechaników w użyciu i obsłudze samolotów F-16.

Centrum szkoleniowe dla ukraińskich wojskowych powstanie w Rumunii i zacznie funkcjonować w sierpniu. Zaangażowane kraje postanowiły udostępnić swoje obiekty, instruktorów i inny personel potrzebny do tego, by przeprowadzić treningi ukraińskich pilotów, techników i personelu pomocniczego.

Przed szczytem Sojuszu wiele europejskich państw zgłaszało gotowość do udziału w koalicji na rzecz szkolenia Ukraińców na F-16. Staraniom o przekazanie tych maszyn Kijowowi przewodziły Holandia i Dania, lecz sfinalizowanie tego przedsięwzięcia wymaga zgody kraju producenta - Stanów Zjednoczonych. Pod koniec czerwca Departament Stanu informował, że wnioski od sojuszników są rozpatrywane, ale cała procedura dostarczenia F-16 może potrwać kilka miesięcy.

szm/ tebe/