Wstępne zobowiązania wobec Funduszu złożone przez Francję, Irlandię, Włochy, Łotwę, Litwę, Luksemburg, Polskę, Słowację, Hiszpanię i Holandię wynoszą łącznie 377,3 mln euro. Belgia, Chorwacja, Cypr, Dania, Estonia i Grecja również ogłosiły wpłaty do Funduszu, których kwoty mają jeszcze zostać ostatecznie uzgodnione.

Odbudować Ukrainę

Fundusz ma ułatwić wdrażanie projektów zarówno sektora publicznego, jak i prywatnego, ze szczególnym naciskiem na infrastrukturę miejską, taką jak szkoły i szpitale, sieci transportowe, zakłady uzdatniania wody i ścieków, zdolności w zakresie bezpieczeństwa cyfrowego i cyberbezpieczeństwa oraz lepszy dostęp do finansowania dla ukraińskich przedsiębiorców.

Reklama

"Od początku wojny szybko działamy na rzecz wspierania Ukrainy i nie zwalniamy tempa. Fundusz UE dla Ukrainy pozwoli nam utrzymać i zintensyfikować nasze wsparcie dla Ukrainy przed ustanowieniem dodatkowych długoterminowych środków UE. Nie możemy czekać do końca wojny, aby pomóc Ukrainie w odbudowie infrastruktury i ożywieniu gospodarki. To musi się stać teraz" - oświadczyła wiceprezes EBI Teresa Czerwińska, odpowiedzialna za operacje Banku na Ukrainie.

Utrzymać państwo

Przebywająca w Brukseli minister finansów RP Magdalena Rzeczkowska podkreśliła, że finansowanie EBI znacząco pomogło w utrzymaniu funkcjonowania państwa i infrastruktury krytycznej Ukrainy w czasie wojny.

"Utworzenie Funduszu EU4U, przy udziale państw członkowskich, w tym Polski (25 mln euro), pozwoli na kontynuację tego wsparcia do momentu przyznania EBI nowych środków w ramach budżetu UE" - zaznaczyła polska polityk.

Z Brukseli Artur Ciechanowicz