"Jak po takiej decyzji Kijów mógłby twierdzić, że szanuje prawo międzynarodowe? Jestem przekonany, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie wypuści tego atutu z rąk" - ocenił serbski prezydent.

Vuczić odniósł się do słów Ołeksandra Mereżka, przewodniczącego komitetu spraw zagranicznych ukraińskiego parlamentu, który przyznał, że w kraju toczą się dyskusje dotyczące ewentualnego uznania ogłoszonej przez Prisztinę w 2008 roku niepodległości.

Prezydent Serbii podkreślił jednocześnie, że dwa kraje niezmiennie łączą przyjazne stosunki.

Serbia utraciła panowanie nad swoją południową prowincją w 1999 roku po wojnie zakończonej interwencją NATO. Ukraina, podobnie jak m.in. pięć państw członkowskich UE, Rosja oraz Chiny, nadal uznaje Kosowo za część Serbii.

Reklama

jbw/ zm/