"Zdecydowanie wiadomością dnia jest zamknięcie z sukcesem porozumienia między rządem Wielkiej Brytanii i Komisją Europejską. Przyjrzymy się temu i będziemy formułować naszą opinię" - mówiła przed rozpoczęciem posiedzenia Rady Europejskiej kanclerz Niemiec Angela Merkel.

Jak zaznaczyła, ważnym znakiem jest to, że zadowolony z uzyskanych zapisów jest premier Irlandii Leo Varadkar.

On sam mówił dziennikarzom, że porozumienie oferuje unikalne rozwiązanie dla Irlandii Północnej, uznając jej wyjątkowe położenie i historię. Zwrócił uwagę, że umowa zapewnia, iż nie będzie twardej granicy na wyspie irlandzkiej, pozwoli na rozwój gospodarki irlandzkiej i chroni jednolity rynek unijny.

"To dobre porozumienie, umożliwia ono wielkiej Brytanii wyjście z UE w uporządkowany sposób z okresem przejściowym, który jest bardzo ważny dla firm i przedsiębiorstw w UE i Wielkiej Brytanii" - podkreślił Varadkar.

Reklama

Przedpołudniową informację o zawarciu porozumienia pozytywnie odebrał prezydent Francji Emmanuel Macron. Zaznaczył, że umowa musi zostać teraz doprecyzowana pod względem technicznym i przedstawiona politycznie zarówno wśród państw członkowskich, jak i w Zjednoczonym Królestwie.

"Jestem pewien, że Brytyjczycy są w stanie ratyfikować ją w parlamencie i że zostanie przyjęta przez Parlament Europejski" - mówił przed szczytem Macron. Ocenił przy tym, że umowa spełnia cele zarówno Wielkiej Brytanii, jak i UE, i wygląda na "dobry kompromis". "Chcę wierzyć, że premier Boris Johnson będzie miał większość w parlamencie, która poprze to porozumienie wynegocjowane w ostatnich tygodniach" - powiedział.

Sam Johnson apelował w Brukseli do posłów Izby Gmin, by poparli umowę, przekonując, że jest ona spełnieniem obietnic o prawdziwym brexicie. "Sądzę, że to porozumienie jest bardzo dobre zarówno dla Wielkiej Brytanii, jak i UE" - oświadczył na wspólnej konferencji prasowej z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem.

Premier Belgii i przyszły szef Rady Europejskiej Charles Michel ocenił porozumienie jako krok w dobrym kierunku, ale zastrzegł, że "diabeł tkwi w szczegółach". "Jestem zadowolony, ale jednocześnie ostrożny; zobaczymy, czy porozumienie zostanie zaakceptowane przez Izbę Gmin" - powiedział.

Przyszła przewodnicząca KE Ursula von der Leyen w rozmowie z dziennikarzami przed rozpoczęciem szczytu oceniła, że przyjęcie porozumienia to dobry punkt wyjścia dla rozpoczęcia negocjacji w sprawie przyszłych wzajemnych relacji między UE a Wielką Brytanią.

Nieco ostrożniej wypowiedział się premier Holandii Mark Rutte. Przyjęcie porozumienia ocenił jako "zachęcającą wiadomość", jednak zaznaczył, że teraz unijni liderzy muszą przedyskutować jego szczegóły.

Premier sprawującej prezydencję w UE Finlandii Antti Rinne uznał, że w obecnej chwili "piłka jest po stronie brytyjskiego parlamentu". "Mam nadzieję, że teraz jesteśmy już na końcu tego procesu, ale wciąż jest wiele wątpliwości, np. w brytyjskim parlamencie" - mówił Rinne.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka i Mateusz Roszak (PAP)