Jak odnotowała we wtorek madrycka rozgłośnia Cope, wraz z gorszymi niż przewidywał rząd prognozami dla hiszpańskiej gospodarki w 2021 r. należy spodziewać się pogorszenia sytuacji materialnej obywateli. Radio wskazuje na szacunki największych instytucji charytatywnych kraju, informujące o poszerzającej się sferze ubóstwa.
Z kolei radio Cadena Ser podaje, że we wszystkich regionach kraju w czasie koronakryzysu powiększyła się znacząco liczba osób pobierających codziennie żywność lub gotowe posiłki wydawane przez organizacje charytatywne, w tym głównie Caritas.
Z szacunków władz hiszpańskich struktur Caritas wynika, że w wyniku Covid-19 grono potrzebujących odbierających pomoc od tej instytucji zwiększyło się o ponad pół miliona osób. Oznacza to, że co trzecia osoba, której pomaga dziś ta organizacja, to ofiara koronakryzysu.
Według władz hiszpańskiej Caritas w ciągu roku pandemii władze tej instytucji musiały nasilić akcje pomocowe na terenie wszystkich 70 diecezji tego kraju. Pomoc realizowana jest zazwyczaj w kościołach lub przylegających do nich pomieszczeniach.
Tymczasem ekonomiści z Hiszpanii wskazują, że oczekiwane w 2021 r. nasilenie się zjawiska zwolnień może poszerzyć liczbę osób potrzebujących. Odnotowują też perspektywy banku centralnego tego kraju, który twierdzi, że w 2021 r. wzrost gospodarczy wyniesie zaledwie 3,2 proc., czyli znacznie poniżej prognoz UE.
Z opublikowanych w styczniu analiz socjologów i ekonomistów z regionu Madrytu wynika, że wskutek pierwszej fali epidemii w Hiszpanii odsetek osób z klasy średniej obniżył się do poziomu 58 proc. społeczeństwa, czyli notowanego w dekadzie lat 90.
Marcin Zatyka (PAP)