Macron ogłosił na konferencji prasowej "głęboką transformację" francuskiej obecności wojskowej w Sahelu wraz z zakończeniem antydżihadystycznej operacji Barkhane, m.in. w Mali, gdzie niedawno doszło do zamachu stanu.

"Po konsultacjach z naszymi amerykańskimi i europejskimi partnerami rozpoczniemy głęboką transformację naszej interwencji w Sahelu" – zapowiedział. Szczegóły zostaną ujawnione pod koniec czerwca.

Macron poinformował, że nowe siły międzynarodowe zastąpią operację Barkhane w Sahelu i że liczba francuskich żołnierzy zostanie tam zmniejszona. Ale "francuska armia będzie kręgosłupem tych sił" - zastrzegł. Dodał, że będą się one składać również z partnerów europejskich i sił lokalnych.

"Francja jest zaangażowana w Sahelu od ponad ośmiu lat. (...) Wielu naszych żołnierzy poległo, myślę o ich rodzinach" - oświadczył szef państwa.

Reklama

Francja utrzymuje ok. 5100 żołnierzy w regionie Sahelu, co stanowi znaczące wsparcie dla armii krajów regionu, które walczą z dżihadystycznym Państwem Islamskim i Al-Kaidą.

W połowie lutego podczas szczytu w Ndżamenie z partnerami G5 Sahel (Czad, Mali, Burkina Faso, Niger, Mauretania) francuski prezydent wstrzymał się z ogłoszeniem oczekiwanej decyzji o rozpoczęciu wycofania francuskich żołnierzy.

Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)