"Włochy, jeśli chodzi o magazynowanie gazu radzą sobie bardzo dobrze, a uzależnienie od rosyjskiego gazu, które w zeszłym roku było na poziomie 40 procent, wynosi dziś 25 procent" - oświadczył Draghi.

Dodał następnie: "Kroki, które wprowadziliśmy, zaczynają przynosić rezultaty". Zapewnił, że działania te, w tym znalezienie innych dostawców gazu, zapobiegną kryzysowi zimą we Włoszech.

Jednocześnie odnosząc się do kwestii gazu i energii Draghi przyznał, że w Unii "jest duża świadomość powagi sytuacji". Podkreślił, że na szczycie dużo mówiono o "koordynacji i solidarności". Wyraził przekonanie, że konieczna jest kontrola cen gazu.

"Obiekcje wobec wyznaczenia pułapu cen wynikają ze strachu, że w odpowiedzi Rosja obetnie dostawy. Ale do Niemiec już dociera połowa dostaw. Putin pobiera tyle samo pieniędzy, a UE ma olbrzymie trudności" - stwierdził włoski premier.

Reklama

Jego zdaniem niezbędne są natychmiastowe działania w UE w związku z rosnącą inflacją z powodu cen energii. (PAP)