Jak poinformowano w raporcie „Spójność regionalna w Europie 2021-2022”, zdecydowane działania rządów i instytucji publicznych pomogły powstrzymać negatywne dla gospodarki skutki wywołane pandemią koronawirusa. Jednak - jak wskazała cytowana w publikacji wiceprezes EBI Lilyana Pavlova, „wojna w Ukrainie grozi załamaniem ożywienia gospodarczego Europy”.

Pavlova oceniła, że w czasie kryzysu COVID-19 zdecydowane działania rządów i instytucji publicznych pomogły powstrzymać negatywne skutki dla gospodarki. Jednak - jak zauważyła - "różnice pomiędzy regionami pozostaną".

"Poprzez swoje wsparcie w ramach programów strukturalnych EBI jest gotów pomóc regionom europejskim w uniknięciu kolejnych wstrząsów gospodarczych oraz w wyrównywaniu niespójności regionalnych dodatkowo pogłębionych przez wojnę. Zgodnie z naszą polityką spójności, przez kolejne siedem lat będziemy wspierać regiony UE, by mogły sprostać wyzwaniom społeczno-gospodarczym i środowiskowym naszych czasów ” - wskazała.

W informacji EBI przypomniano, że polityka spójności UE na lata 2021-2027 wyróżnia trzy kategorie regionów na poziomie NUTS2: regiony lepiej rozwinięte, o produkcie krajowym brutto (PKB) na mieszkańca większym niż 100 proc. średniej UE-27; regiony w okresie przejściowym, średnio rozwinięte, z PKB na mieszkańca od 75 proc. do 100 proc. średniej UE; regiony słabiej rozwinięte, z PKB na mieszkańca mniejszym niż 75 proc. średniej UE-27.

Reklama

Zwrócono uwagę, że polityka spójności UE ma na celu skorygowanie dysproporcji między krajami i regionami, ma też pomóc słabiej rozwiniętym regionom w nadrobieniu zaległości i zwiększeniu odporności. Zaznaczono, że pandemia silnie wpłynęła na dynamikę inwestycji, a procent inwestycji spadł najsilniej w regionach objętych polityką spójności.

"W regionach silnie rozwiniętych prawie osiem na dziesięć firm (79 proc.) dokonało inwestycji, w regionach średnio rozwiniętych udział wynosił około 77 proc., natomiast w regionach słabiej rozwiniętych udział ten wyniósł 75 proc." - poinformowano.

Z raportu wynika, że firmy zareagowały na pandemię i przystosowały się do nowych okoliczności, przy czym przedsiębiorcy z regionów silnie rozwiniętych reagowali zdecydowanie szybciej. Podkreślono, że w całej Europie pandemia przyspieszyła cyfryzację. "W regionach nieobjętych polityką spójności więcej firm podjęło działania w celu przyspieszenia cyfryzacji (47 proc. w porównaniu z 41 proc. w regionach średnio rozwiniętych i 38 proc. w regionach słabiej rozwiniętych). Dodatkowo firmy z regionów lepiej prosperujących najszybciej opracowywały nowe produkty" - wyjaśniono.

Zgodnie z raportem szok wywołany COVID-19 odbił się na inwestycjach związanych z klimatem; w porównaniu z 2020 r. mniej firm we wszystkich regionach zainwestowało w działania chroniące klimat, ale spadek był silniejszy w regionach spójności. Zaznaczono jednak, że wiele firm widzi potrzebę podjęcia działań na rzecz klimatu i dążenia do obniżenia poziomu emisji.

Wskazano, że wsparcie rządów i instytucji publicznych miało kluczowe znaczenie we wszystkich regionach UE. Jednak - jak napisano - wsparcie nie było równe; firmy w regionach w okresie przejściowym najmniej korzystały z dotacji (28 proc.) w porównaniu z regionami słabiej rozwiniętymi (40 proc.) i regionami nieobjętymi polityką spójności (37 proc.).

W opinii EBI wiele firm w regionach spójności nie jest silnie rozwinięta pod względem innowacyjności. "Odsetek firm niewdrażających innowacyjnych rozwiązań pozostaje najniższy w regionach nieobjętych polityką spójności (48 proc.). Wyeliminowanie luk we wdrażaniu innowacyjnych rozwiązań w przyszłości będzie wymagało inwestycji, zwłaszcza w środki niematerialne" - napisano.

Zaznaczono, że transformacja w kierunku bardziej ekologicznej i bardziej cyfrowej gospodarki jest szansą na zwiększenie odporności gospodarczej w całej UE i przejście do bardziej zrównoważonego modelu gospodarczego. Obecnie 31 proc. firm w bardziej rozwiniętych regionach można uznać za „zielone i cyfrowe”. Dla porównaniu w średnio rozwiniętych regionach odsetek ten wynosi 25 proc., a w regionach słabiej rozwiniętych - 21 proc.

"Wysiłki zmierzające do wyeliminowania luk w poziomie wiedzy i umiejętności pracowników mają kluczowe znaczenie dla pomyślnej transformacji w regionach UE oraz dla promowania spójności w przyszłości. Kluczem do złagodzenia dysproporcji, w tym w zakresie kapitału ludzkiego, i uwolnienia możliwości rozwoju pozostaje poprawa otoczenia biznesowego. Aby pokonać przeszkody inwestycyjne dla firm potrzebne będą inwestycje publiczne, na przykład w modernizację infrastruktury, które mogą pomóc w zwiększeniu dynamiki inwestycji oraz we wsparciu udanej transformacji regionalnej" - wskazał EBI.

Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) jest instytucją Unii Europejskiej należącą do jej państw członkowskich. Udostępnia długoterminowe finansowanie dla kluczowych inwestycji przyczyniających się do realizacji celów polityki UE. Bank finansuje projekty w czterech priorytetowych obszarach – infrastruktura, innowacje, klimat i środowisko, małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP). W 2020 r. Grupa EBI zapewniła finansowanie projektów w Polsce w wysokości 6,5 mld euro.

Bank ogłosił, że do 2030 r. wesprze inwestycje o wartości 1 biliona euro w działania na rzecz klimatu i w zrównoważony rozwój środowiska. Do 2025 r. co najmniej 50 proc. środków EBI zostanie przeznaczone na działania na rzecz klimatu.

autor: Ewa Wesołowska