Jak wypada Polska na tle innych krajów UE pod względem prawidłowego wydatkowania środków unijnych?
Polska efektywnie wykorzystała unijne środki, więc udanych projektów jest bardzo dużo i widać to w całym kraju. Jedyne, czego bym sobie życzyła, to aby były one oznaczone lub wyraźnie identyfikowalne jako współfinansowane przez Unię Europejską. Mam wrażenie, że czasami rządy krajowe wolą nie dawać obywatelom do zrozumienia, co faktycznie jest finansowane przez UE. Uważam jednak za interesujące, że zarówno przedstawiciele opozycji, jak i przedstawiciele rządu jasno stwierdzają, że te europejskie pieniądze były naprawdę bardzo pomocne. Podsumowując, uważam, że Polska bardzo korzysta z funduszy unijnych i że ogólny poziom nadużyć w Polsce jest zbliżony do średniej unijnej.
Uważa pani, że wszyscy wnioskodawcy mają równy dostęp do funduszy w Polsce?
Otrzymaliśmy informacje o pewnych problemach. Zostaliśmy poinformowani przez małe i średnie przedsiębiorstwa o kilku przypadkach niesprawiedliwego traktowania w obszarze infrastruktury. Część z nich poszła do sądu i sąd orzekł na ich korzyść, ale decyzja sądu nie jest w tej chwili respektowana. Rozmawialiśmy o tym z przedstawicielami rządu i poprosiliśmy o wsparcie. Będziemy śledzić te przypadki, ponieważ uważamy, że małe firmy muszą być chronione. Omówiliśmy również kwestię nielegalnych migrantów lub migrantów cierpiących z powodu wyjątkowo złych warunków pracy. W rządzie obiecano nam, że zostanie to wprowadzone do ustawodawstwa. Podczas niedawnej wizyty komisji kontroli budżetowej we Włoszech również zajęliśmy się podobnym problemem.
Reklama
Wydatkowanie wspólnych pieniędzy, np. z Funduszu Odbudowy - realizowanego poprzez projekty Krajowego Planu Odbudowy - może być w pani opinii zagrożone w Polsce?
Pieniądze z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności to rodzaj wsparcia dla budżetu państwa. Zmniejsza to bezpośrednią kontrolę Komisji Europejskiej lub europejskich służb audytorskich, ponieważ po dokonaniu przez Komisję płatności pieniądze zostaną wprowadzone do budżetu krajowego. Dlatego bardzo ważna jest niezależność sądownictwa i instytucji audytowych. Bezwzględnie konieczne jest, aby sędziowie byli całkowicie niezawiśli i aby nie było możliwości dyscyplinowania sędziów z powodów politycznych. To samo dotyczy oczywiście również prokuratorów: muszą być w stanie prowadzić niezależne śledztwa. Ponadto krajowe instytucje kontrolne, takie jak NIK, muszą mieć możliwość pracy w pełni niezależnie i rekrutowania nowych członków bez zbędnej zwłoki na wakujące stanowisko.
Polskie władze rozwiały w jakikolwiek sposób wątpliwości Parlamentu Europejskiego co do przestrzegania zasad praworządności?
Odbyliśmy kilka bardzo dobrych dyskusji i byliśmy szczęśliwi, mogąc spotkać się z wieloma ważnymi interesariuszami w Polsce. Jednak nie zawsze otrzymywaliśmy pełne wyjaśnienia lub odpowiedzi na nasze pytania, a niektóre odpowiedzi były nawet częściowo agresywne lub oskarżycielskie. Odbyliśmy dość skomplikowaną debatę z sekretarzem stanu, po czym treść jego komunikatu prasowego nie odzwierciedlała rzeczywistej treści spotkania (delegacja rozmawiała z wiceministrem sprawiedliwości Sebastianem Kaletą, który po spotkaniu powiedział m.in., że europosłowie nie ustają w atakowaniu Polski - red.). Byliśmy tym zdumieni, ponieważ staraliśmy się przeprowadzić konstruktywną debatę.
Rozmawiał Mateusz Roszak

Cały wywiad przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP.