Kryzys energetyczny i rosnący gniew społeczny w kontekście rekordowej inflacji oraz astronomicznych cen gazu i energii elektrycznej doprowadziły nas do kolejnego rozdroża”, powiedzieli dwaj urzędnicy UE w artykułach opublikowanych w europejskich gazetach, między innymi we włoskim "Corriere Della Sera" oraz niemieckim "Frankfurter Allgemeine Zeitung". „To okazja do potwierdzenia – poprzez zdecydowane działanie – zasad solidarności i wspólnego działania”.

„Aby przezwyciężyć linie podziału spowodowane różnymi marginesami manewru budżetów krajowych, musimy pomyśleć o uwspólnotowionych narzędziach na szczeblu europejskim” – powiedzieli. Według Bretona i Gentiloniego tylko wspólne działania przy wsparciu EBC pozwolą „skutecznie zareagować na ten kryzys i uspokoić niestabilne rynki finansowe”.

Czy wszyscy będą za?

Reklama

Nacisk na wspólną emisję długu prawdopodobnie spotka się z silnym sprzeciwem bardziej jastrzębich członków UE. Zgoda wszystkich 27 państw na uruchomienie sfinansowanego wspólnym długiem postpandemicznego pakietu ratunkowego o wartości 1,8 biliona euro państw członkowskich, była bezprecedensowa.

Sceptycznie do wprowadzenia tego instrumentu odnosi się niemiecki minister finansów Christian Lindner. „Wspólne długi nie pomagają nam w dłuższej perspektywie wzmocnić naszej konkurencyjności, ani zapewnić zrównoważonego finansowania państw” – powiedział we wtorkowym wywiadzie dla niemieckiej państwowej telewizji ZDF.