"UE jest największą gospodarką świata. Nasz jednolity rynek jest czynnikiem dobrobytu gospodarczego wszystkich naszych obywateli. Nowe przepisy pozwolą Unii badać nieuczciwe praktyki wspierane przez niektóre państwa trzecie oraz im zapobiegać. Dzięki temu UE będzie mogła zapewnić uczciwą konkurencję i równe szanse wszystkim firmom" - powiedział Jozef Sikela, minister przemysłu i handlu Czech, które sprawują obecnie półroczną prezydencję w Radzie UE.

Subsydia udzielane przez państwa członkowskie muszą być zgodne z przepisami o pomocy państwa, ale analogiczne subsydia udzielane przez państwa trzecie nie podlegały dotąd kontroli żadnego unijnego instrumentu. Aby tę lukę zapełnić, uchwalone rozporządzenie ustanawia ramy, które pozwolą Komisji Europejskiej badać wszelką działalność gospodarczą na rynku wewnętrznym subsydiowaną przez państwa trzecie.

Ogólna zasada (z określonymi wyjątkami) będzie taka, że Komisja będzie mogła badać zagraniczne subsydia przyznane do pięciu lat wstecz przed wejściem rozporządzenia w życie, jeśli subsydia te zakłócają działanie rynku wewnętrznego po wejściu rozporządzenia w życie.

Podobnie jak w przypadku unijnych przepisów o pomocy państwa, jeśli KE stwierdzi, że istnieje subsydium zagraniczne i zakłóca ono konkurencję, zastosuje test bilansujący. Pozwoli on ocenić pozytywne i negatywne skutki danego subsydium.

Reklama

Jeżeli skutki negatywne przeważą, Komisja będzie mogła nałożyć środki kompensacyjne i nakazać zwrócenie zagranicznego subsydium lub zaakceptować zobowiązanie odnośnej firmy do skompensowania zakłócenia spowodowanego zagranicznym subsydium.

Rozporządzenie czeka jeszcze na podpisy przewodniczących Parlamentu Europejskiego i Rady UE. Wejdzie w życie 20 dni po publikacji w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.

Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)