Timmermans został zapytany, czy Ukraina może zostać członkiem UE w sytuacji, gdy na jej terytorium znajdują się rosyjscy żołnierze.

"Nie, to niemożliwe" - odpowiedział wiceprzewodniczący KE.

"Ale cała idea polega na tym, aby Ukraina wyszła z tego konfliktu zwycięska, suwerenna, niepodległa, wolna i miała możliwość samodzielnego dokonania tego wyboru. I myślę, że Ukraina walczy o to, aby tak się stało" - dodał.

Reklama

Przedstawiciel Komisji Europejskiej zaznaczył także, że "niezwykle ważne" jest natychmiastowe rozpoczęcie tego, co nazwał "procesem przedakcesyjnym" – pomocy Ukrainie we wdrażaniu reform i nowych przepisów, które utorują drogę do członkostwa.

"Fakt, że Ukraińcy walczą z taką determinacją o swoją wolność, powinien być jasnym sygnałem dla Unii Europejskiej, że powinniśmy ich wspierać wszelkimi dostępnymi nam środkami" – ocenił Timmermans, dodając, że najważniejsze jest, aby Rosja nie wygrała konfliktu, ponieważ stawką jest "przyszłość Europy".

"To jest wojna o przyszłość demokracji. Poddanie się agresji Putina jest absolutnie błędną odpowiedzią na to wyzwanie" - podsumował.

Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)