"Niesprowokowana i nieuzasadniona wojna napastnicza Rosji przeciwko Ukrainie wywarła druzgocący wpływ na gospodarkę tego kraju. Przedłużenie autonomicznych środków handlowych jednoznacznie wesprze Ukrainę, a jednocześnie zapewni UE sposób ochrony rynku wewnętrznego przed znacznym wzrostem importu niektórych produktów rolnych" - powiedział Johan Forssell, szwedzki minister ds. handlu zagranicznego, którego kraj sprawuje obecnie półroczną prezydencję w Radzie UE.

Niemal dokładnie rok temu Unia Europejska przyjęła pierwsze rozporządzenie pozwalające na czasową liberalizację handlu i inne ustępstwa handlowe w odniesieniu do niektórych produktów ukraińskich. Zawieszone zostały wszystkie te taryfy celne, które wcześniej nie były jeszcze zliberalizowane. Zawieszenie taryf dotyczyło owoców i warzyw objętych systemem cen wejścia, a także produktów rolnych i przetworzonych produktów rolnych objętych kontyngentami taryfowymi.

W czwartek Rada UE przedłużyła obowiązywanie tych ram prawnych, które jednocześnie - jak tłumaczył wcześniej komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski - pozwalają na uruchomienie klauzuli bezpieczeństwa, aby utrzymać zakaz importu na pszenicę, kukurydzę, rzepak i ziarno słonecznikowe.

"Gdyby tego rozporządzenia nie było, od 5 czerwca obowiązywałby wolny import z Ukrainy prawie wszystkich zbóż bez ceł. To byłaby bardzo zła sytuacja dla polskich rolników" - powiedział 10 maja Wojciechowski.

Reklama
Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)