1340 km. Tyle mierzy lądowa granica między najmłodszym stażem członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, Finlandią, a Rosją. W ubiegłym tygodniu z powodu dużej liczby migrantów z takich krajów jak Jemen, Irak czy Syria Finowie zdecydowali się na zamknięcie dla ruchu czterech przejść granicznych i ograniczenie liczby przejść, w których można składać podania o azyl, do dwóch z nich. Choć na mniejszą skalę, to na granicy fińsko-rosyjskiej widać analogie z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej. Także tutaj władze rosyjskie mniej lub bardziej pośrednio wspomagają migrantów z krajów Bliskiego Wschodu w próbach dostania się do UE. To m.in. o tym w tym tygodniu rozmawiali w Warszawie prezydent Finlandii Sauli Niinistö z prezydentem Andrzejem Dudą i marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią.

Cały tekst przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP