Unia Europejska musi obniżyć ceny energii, aby kontynuować swój ambitny zwrot w stronę czystych technologii w obliczu rosnącej konkurencji na tym polu i napięć geopolitycznych – przekazała szefowa KE.
Ceny energii. Płacimy więcej „niż w innych częściach świata"?
Jak pisze Bloomberg, UE chce osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 roku, ale „boryka się z kosztami energii znacznie wyższymi” niż w Stanach Zjednoczonych i Chinach, „co może utrudnić inwestycje w regionie”.
„Ceny energii muszą spaść jeszcze bardziej, ponieważ są strukturalnie wyższe w Europie niż w innych częściach świata" – podkreśliła w piątek szefowa Komisji Europejskiej, podczas konferencji klimatycznej w Hamburgu. "To oznacza, że musimy teraz podjąć właściwe decyzje inwestycyjne” – dodała.
Agencja przypomina, że KE pracuje obecnie nad planem klimatyczno-energetycznym na najbliższą dekadę. W przyszłym miesiącu ma podać cel na 2040 rok, zakładający redukcję emisji gazów cieplarnianych.
„Musimy trzymać się razem jak nigdy dotąd"
Ursula von der Leyen przekazała, że „2024 będzie rokiem decydującym; eksperci przewidują wzrost napięć geoekonomicznych od Morza Czerwonego po Cieśninę Tajwańską, co oznacza, że istnieje potencjalne ryzyko zakłóceń w łańcuchach dostaw, większa zmienność na rynkach energii i międzynarodowa konkurencja stanie się bardziej surowa".
Jak zaznaczyła szefowa KE, „mamy coraz więcej kryzysów ekstremalnych związanych z pogodą z powodu globalnego ocieplenia”. „My – Europejczycy – musimy trzymać się razem jak nigdy dotąd” – podsumowała.