Trump rozważa użycie ustawy o powstaniach zbrojnych
Trump był pytany podczas spotkania z premierem Kanady Markiem Carneyem, czy zamierza użyć prawa z 1807 r., które pozwala na użycie czynnych wojsk do tłumienia rebelii i zamieszek.
Przestępczość w Chicago - argumenty Trumpa
- Ono było już używanie w przeszłości, jak wiecie. Jeśli spojrzy się na Chicago, Chicago to świetne miasto, gdzie jest dużo przestępstw, a jeśli gubernator nie potrafi wykonać roboty, to my wykonamy tę robotę - odparł Trump. - Oni mieli tam pewnie z 50 zabójstw w Chicago przez ostatnie 5-6-7 miesięcy, wiele ludzi zostało postrzelonych. I potem gubernator przychodzi i mówi: „my się tym możemy zająć”. Nie mogą - dodał.
Słowa Trumpa są kolejną zapowiedzią możliwego użycia wojsk w amerykańskich miastach w szerszy sposób niż dotychczas. Insurrection Act była używana wielokrotnie w historii USA do tłumienia zamieszek za pomocą Gwardii Narodowej lub regularnego wojska. Ostatnim razem powołał się na nią prezydent George H.W. Bush w 1992 r., by spacyfikować zamieszki na tle rasowym w Los Angeles w 1992 r. Jednym z najbardziej znanych przypadków było użycie ustawy przez Dwighta Eisenhowera, by umożliwić desegregację rasową szkół w Arkansas. W podobnych okolicznościach interweniowali też John F. Kennedy i Lyndon Johnson.
Gubernator Teksasu deklaruje gotowość do interwencji
W poniedziałek gotowość do wysłania wojsk teksańskiej Gwardii Narodowej do Chicago zadeklarował republikański gubernator Teksasu Greg Abbott. Gubernator Illinois, Demokrata J.B. Pritzker, zaskarżył tę decyzję do sądu, lecz dotąd sąd nie zdecydował się na wstrzymanie wysłania żołnierzy, jak miało to miejsce w przypadku prób rozmieszczenia wojsk Gwardii w Portland, gdzie trwają protesty przeciwko ICE, służbie zajmującej się deportacjami imigrantów. Pritzker oskarżył w poniedziałek administrację Trumpa o próbę stworzenia pretekstu do szerszej interwencji wojskowej w jego stanie.
Przeciwnicy administracji Trumpa krytykują plany
- Administracja Trumpa postępuje zgodnie z następującym planem: wywoływać chaos, siać strach i zamieszanie, sprawiać wrażenie, że pokojowo nastawieni demonstranci to brutalny tłum, strzelając do nich gazem łzawiącym i granatami. Po co? Aby stworzyć pretekst do powołania się na ustawę o powstaniu - mówił Pritzker.
Według prawa bez powoływania się na Insurrection Act wojska pod federalną kontrolą mogą jedynie służyć do ochrony mienia i urzędników federalnych, a nie do tłumienia protestów. Jak dotąd administracja Trumpa deklarowała użycie wojsk w takiej ograniczonej roli.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)