"Stany Zjednoczone najmocniej jak się da potępiają eskalację przemocy" - głosi oświadczenie Departamentu Stanu.

Zastępca sekretarza stanu USA Stephen Biegun rozmawiał w niedzielę telefonicznie z szefami MSZ Armenii i Azerbejdżanu. Wezwał obie strony do "natychmiastowego wstrzymania działań wojskowych". Zaapelował też o korzystanie z "bezpośrednich kanałów komunikacji", by "uniknąć dalszej eskalacji".

"Stany Zjednoczone są przekonane, że uczestniczenie w eskalacji przemocy zewnętrznych podmiotów byłoby wyjątkowo niepomocne i tylko zwiększyłoby regionalne napięcia" - głosi oświadczenie resortu amerykańskiej dyplomacji.

Reklama

W niedzielę w Górskim Karabachu doszło do walk między siłami Azerbejdżanu i Armenii. Oba kraje wprowadziły stan wojenny i oskarżają się nawzajem o eskalowanie konfliktu.

Ombudsman Górskiego Karabachu poinformował o ofiarach i rannych wśród ludności cywilnej. Konflikt zbrojny o Górski Karabach wybuchł w 1988 roku i pochłonął dotychczas po obu stronach ok. 30 tys. ofiar śmiertelnych. (PAP)