Celem amerykańskich sankcji jest uniemożliwienie Rosji sfinansowania długu publicznego na zachodnich rynkach finansowych. Wysoki rangą urzędnik administracji USA powiedział, że Europa wdrożyła bardzo podobny środek. Także premier Japonii Fumio Kishida poinformował w środę, że zabroni emisji i dystrybucji nowego rosyjskiego długu rządowego w swoim kraju.

„W krótkiej perspektywie nie będzie to miało większego wpływu na rosyjską gospodarkę”, powiedział Clay Lowery, wiceprezes wykonawczy Instytutu Finansów Międzynarodowych. „Ale w dłuższej perspektywie ta akcja, w połączeniu z innymi działaniami krajów europejskich, prawdopodobnie zahamuje wzrost gospodarczy Rosji”.

Under pressure

Dalsze zwiększenie presji na rosyjskie aktywa spowoduje, że ich wartość gwałtownie spadnie wraz z eskalacją kryzysu na Ukrainie. Koszt ubezpieczenia rosyjskiego długu za pomocą swapów ryzyka kredytowego wzrósł do około 342 punktów bazowych. Dla porównania w połowie grudnia wynosił on nieco ponad 100 punktów bazowych. Popularne fundusze giełdowe wyprzedawały we wtorek swoje pozycje w rosyjskich akcjach.

Reklama

Rosyjskie euroobligacje zapadające w 2028 roku straciły we wtorek 3,7 centa, wyceniano je na 136 centów za dolara amerykańskiego, co jest najniższym wynikiem na indeksach JPMorgan Chase od 2015 roku. W środę część lokalnych rosyjskich rynków była zamknięta z okazji święta Obrońcy Ojczyzny. Tymczasem rubel stracił w tym roku na wartości o ponad 5 proc. i jest to najgorzej radząca się główna waluta na świecie.

Poduszka finansowa rosyjskiej gospodarki

Chociaż sankcje oznaczają, że Rosja przez jakiś czas nie będzie mogła zaciągać pożyczek za granicą, kraj ten jest w na tyle dobrej kondycji, że dość swobodnie może obejść się bez zagranicznego finansowania, powiedział Guido Chamorro, współkierownik ds. instrumentów dłużnych rynków wschodzących w Pictet Asset Management. Nadwyżki w budżecie i na rachunku bieżącym (twin surpluses), niski poziom zadłużenia zagranicznego i wysokie rezerwy oznaczają, że Rosja jest obecnie względnie samowystarczalna.

„Rosja widocznie utrudniała emisję długu zewnętrznego, ale tak naprawdę go nie potrzebowała” – napisała Cathy Hepworth, szefowa ds. zadłużenia rynków wschodzących w PGIM Fixed Income, która nadzoruje 72 miliardy dolarów długu rynków wschodzących (z ang. EMD). Mimo to, „jeśli sankcje zostaną zintensyfikowane w przyszłości (tj. rozciągnięte na więcej rosyjskich banków - przyp. red.), może to nieco utrudnić lokalnym bankom obsługę tak dużego lokalnego zadłużenia”.

Według Ministerstwa Skarbu USA w grudniu w amerykańskich rękach zgromadzono rosyjskie długoterminowe obligacje na kwotę około 14 miliardów dolarów. Dla porównania wartość norweskich papierów dłużnych, jakimi dysponują rezydenci USA jest o połowę niższa.

Pierwsze koty za płoty

W 2018 roku, w czasie poprzednich napięć między Waszyngtonem a Moskwą, Departament Skarbu USA ostrzegał, że nakładanie sankcji utrudniających obrót rynkowy długiem państwowym mogłoby spowodować globalne zawirowania finansowe. Teraz inwestorzy zastanawiają się, jak duże jest prawdopodobieństwo wprowadzenia dalszych obostrzeń i tego, jakie będą one miały wpływ na rynki.

Jeśli „nie będzie już dalszej eskalacji, to najprawdopodobniej nie zauważymy zbytniego wzrostu sprzedaży, ponieważ ceny już się dostosowały do sytuacji”, powiedział Chamorro. „Ale jeśli nastąpi wzrost napięcia skutkujący dodatkowymi, silniejszymi sankcjami, wszystko się może zdarzyć. ”Mocniejsze obostrzenia mogą wywołać większe ruchy spadkowe we wszystkich rosyjskich aktywach, od euroobligacji, po rubla" - uważa.

„Myślę, że była to tylko pierwsza runda sankcji, te najbardziej represyjne trzyma się w odwodzie, by użyć ich w zależności od rozwoju sytuacji w terenie”, powiedział Jens Nystedt, starszy menedżer ds. pieniędzy w Emso Asset Management.