Dostawy F-35 zaczną się w 2026 roku, koszt kontraktu opiewa na 19 mld CAD, a samoloty wyprodukowane przez koncern Lockheed Martin będą wyposażone w silniki Pratt & Whitney – podano w rządowym komunikacie. Planowane wydatki mają pokryć także budowę centrów obsługi samolotów.

Nowe maszyny dla Royal Canadian Air Force (RCAF) mają zwiększyć bezpieczeństwo kanadyjskiej Arktyki, a ich zakup stanowi część zobowiązań do podniesienia wydatków na obronność w ramach NATO.

Przetarg na dostawy samolotów myśliwskich dla wojska rozpoczął się w Kanadzie w 2017 roku, ale plany zakupu F-35 istniały już od 2010 roku. Wówczas problemem była jednak opisywana także przez media zawodność systemów łączności w starszej wersji F-35 w warunkach arktycznych. Obecnie Kanada będzie kupować najnowszą wersję samolotu – podał w poniedziałek publiczny nadawca CBC.

W czerwcu 2022 roku rząd federalny przeznaczył 40 mld dolarów na zaplanowaną na 20 lat modernizację systemów NORAD (North American Aerospace Defense Command - Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej). Jak podkreślała wówczas minister Anand, to największa od prawie 40 lat aktualizacja wydatków obronnych, a istotną przyczyną tak znacznego zwiększenia wydatków jest rosyjska inwazja na Ukrainę.

Reklama

NORAD zostało utworzone przez USA i Kanadę w 1958 roku, a jego celem jest ochrona przestrzeni powietrznej nad Ameryką Północną, a także zapewnianie cyberbezpieczeństwa.

W grudniu ministerstwo obrony Kanady poinformowało, że do wojska będą mogły zaciągnąć się także osoby bez obywatelstwa, mające prawo stałego pobytu. Szef Sztabu Generalnego generał Wayne Eyre mówił w październiku, że kryzys w werbunku zagraża możliwościom obrony kraju, a w kanadyjskiej armii brakuje ok. 8 tys. żołnierzy.

z Toronto Anna Lach