Keith Kellogg to emerytowany generał i doradca ds. bezpieczeństwa narodowego byłego wiceprezydenta USA Mike'a Pence'a i jedna z głównych postaci w zespole doradców Trumpa, gdy ten urzędował w Białym Domu. W wywiadzie dla agencji Reuters Kellogg powiedział, że ma opracowaną koncepcję, zgodnie z którą członek NATO nie przeznaczający 2 proc. swojego produktu krajowego brutto na obronność zostałby pozbawiony ochrony Sojuszu, która wynika z art. 5. Traktatu Północnoatlantyckiego.

"Tam, skąd pochodzę, sojusze mają znaczenie"

"Tam, skąd pochodzę, sojusze mają znaczenie – powiedział Kellogg - Ale jeśli masz zamiar być częścią sojuszu, wnieś swój wkład do niego, bądź częścią tego sojuszu".

Reklama

Kellogg nie chciał zdradzić, czy rozmawiał o tym z Trumpem, jednak zaznaczył, że obaj często omawiali przyszłość NATO. Dodał, że jeśli Trump wygra tegoroczne wybory w USA, prawdopodobnie zaproponuje zwołanie szczytu NATO na czerwiec 2025 roku w celu omówienia przyszłości Sojuszu.

Podkreślił też, że NATO może następnie stać się "sojuszem wielopoziomowym", w którym niektórzy członkowie będą cieszyć się większą ochroną w oparciu o przestrzeganie artykułów założycielskich NATO.

Według Kellogga możliwe są także, oprócz utraty ochrony, także inne, mniej surowe sankcje, takie jak utrata dostępu do szkoleń lub wspólnych zasobów sprzętowych. "Jeśli prezydent Trump zostanie ponownie wybrany, po zakończeniu wyborów wydam wszystkim tak zwany sygnał ostrzegawczy. Myślę, że będą to dojrzałe rozmowy i jedne z wielu na temat bezpieczeństwa narodowego, które należy odbyć" - stwierdził.

Doradca Trumpa powiedział też, że w przypadku nieprzestrzegania art. 3. Traktatu Północnoatlantyckiego ochrona zapewniona na mocy art. 5. nie powinna być traktowana jako automatyczna.

"Każdy rozumie Artykuł 5., ale niektórzy zapominają o wszystkich innych artykułach"

Artykuł 3. stanowi, że państwa członkowskie NATO muszą podjąć odpowiednie wysiłki w celu rozwoju swoich indywidualnych zdolności obronnych. Chociaż nie stanowi, że kraje muszą wydawać co najmniej 2 proc. swojego PKB na obronę, kraje NATO zobowiązały się w 2014 r. do osiągnięcia tej kwoty w ciągu dziesięciu lat.

Jak podkreśla Reuters, według szacunków NATO z lipca ubiegłego roku 11 z 31 krajów NATO osiągnęło ten cel w 2023 r., w tym Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i kilka krajów Europy Wschodniej, położonych w pobliżu Rosji lub z nią graniczących.

"Każdy rozumie Artykuł 5. – atak na jednego jest atakiem na wszystkich – ale niektórzy zapominają o wszystkich innych artykułach, które są sformułowane pod nim lub nad nim. Jednym z nich jest artykuł 3." - mówił Kellogg.

Donald Trump zagroził w sobotę, że w przypadku reelekcji na stanowisko prezydenta USA nie będzie już bronił zalegających z płatnościami krajów NATO, posuwając się nawet do „zachęcania” Rosji do ataku na nie. Podczas wiecu wyborczego w Karolinie Południowej zrelacjonował rozmowę z jednym z szefów państw NATO, nie wymieniając jednak jego nazwiska.

"Jeden z prezydentów dużego kraju zapytał mnie: 'no cóż, proszę pana, jeśli nie zapłacimy i zostaniemy zaatakowani przez Rosję, czy będzie pan nas chronił?' Odpowiedziałem: 'Nie, nie będę was chronił. Właściwie zachęcałbym ich (Rosję), żeby zrobili z wami, co chcą. Musicie zapłacić'".