"Wojna handlowa, wypowiedziana światu tydzień temu, nagle przekształciła się w mecz między Stanami Zjednoczonymi a Chinami" - podkreśliła "La Repubblica", komentując podniesienie przez Trumpa ceł na import z tego kraju do 125 proc.
"Rejterada i porażka"
Ten nagły zwrot akcji w sprawie ceł dla większości państw doprowadził do poprawy sytuacji na giełdach, a Biały Dom przedstawia zawieszenie ceł jako swoje zwycięstwo - zauważył dziennik. Mimo to zmianę decyzji Trumpa ocenił jako "rejteradę" i "porażkę - prowizoryczną, tymczasową, ale jednak porażkę".
"Corriere della Sera" napisał z kolei o "niespodziance" ze strony amerykańskiego prezydenta i "rozejmie" w sprawie ceł po niespełna tygodniu od ich ogłoszenia. Komentator gazety zwrócił uwagę, że w kwestii ceł jest zarówno krok wstecz, jak i "wojna z Chinami". "Tak oto kończy się straszliwy tydzień" na giełdach - podsumował.
"Trump drży i zamraża cła"
Jak stwierdził "Corriere della Sera", Trump wycofał się z wcześniejszych decyzji i zamroził nowe cła po olbrzymich, idących w biliony stratach na giełdach. Zdaniem gazety zaważyło na tym również wywołane przez niego "konkretne ryzyko recesji w USA".
"Trump drży i zamraża cła" - ogłosiła w tytule "La Stampa". Na łamach turyńskiej gazety włoski przedsiębiorca Guido Brera wyraził opinię, że zapowiedzi amerykańskiego prezydenta i ich późniejsze blokowanie wywołują dezorientację na rynkach. W komentarzu dziennik zaznaczył, że środa, gdy prezydent USA ogłosił zmianę decyzji, "zostanie zapamiętana jako dzień, w którym nic już się nie da zrozumieć".
"La Stampa": Meloni odetchnęła z ulgą
"La Stampa" przypomniała, że premier Włoch Giorgia Meloni zapowiedziała wcześniej, że 17 kwietnia uda się do Stanów Zjednoczonych, by rozmawiać z Trumpem o cłach nałożonych na produkty z UE. Teraz szefowa włoskiego rządu "odetchnęła z ulgą" - oceniła gazeta.
Katolicki dziennik "Avvenire" zastanawiał się, "dokąd zaprowadzi nas Trump-antyglobalista". Jak zauważył, młodzież, która na początku XXI wieku protestowała przeciwko globalizacji, to obecnie ludzie w średnim wieku. Teraz odrodzony ruch ma nowego "zaskakującego lidera", Donalda Trumpa - podkreślił.