Terminal Meishan w porcie kontenerowym Ningbo-Zhoushan zawiesił swoje operacje z powodu wykrycia wśród pracowników zakażenia koronawirusem.

Częściowe zamknięcie portu Ningbo-Zhoushan rodzi to obawy o to, że wariant Delta koronawirusa może doprowadzić do powtórki zeszłorocznego koszmaru związanego z morskim transportem towarów.

Port w Los Angeles, który odnotował spadek wolumenu transportowanych towarów w czerwcu z powodu epidemii Covid w chińskim porcie Yantian, obawia się kolejnego potencjalnego spadku – tym razem z powodu niedawnego zamknięcia chińskiego Ningbo-Zhoushan – trzeciego największego portu kontenerowego na świecie.

Zamknięcie portu w Ningbo-Zhoushan budzi obawy o to, że inne porty na świecie wkrótce będą musiały się mierzyć z powrotem epidemii i nowymi ograniczeniami. W ubiegłym roku obostrzenia epidemiczne w portach mocno spowolniły transport wszystkich towarów, począwszy od szybko psującej się żywności po elektronikę. Porty już teraz z trudem radzą sobie z obsługą zwiększonego popytu na towary powstałego na skutek otwarcia się światowych gospodarek i wzrostu produkcji przemysłowej.

Reklama

Władze portu Ningbo-Zhoushan w czwartkowym oświadczeniu uspokajają, że inne terminale poza Meishan działają normalnie. Port aktywnie negocjuje z firmami transportowymi i kieruje ich jednostki do innych terminali, a także na bieżąco udziela informacji o bieżącej sytuacji.

Kolejna fala opóźnień

Już teraz wiele firm czarterujących kontenerowce dodaje specjalne klauzule covidowe do umów, dzięki czemu przedsiębiorstwa te nie będą musiały płacić za unieruchomione w portach transporty – wyjaśnia Anton Posner, dyrektor wykonawczy Mercury Resources, firmy zajmującej się zarządzeniem łańcuchami dostaw.

Wydawało się, że wszystko zaczyna się uspokajać, a tymczasem wkraczamy w okres opóźnień związanych z wariantem Delta koronawirusa – komentuje Emmanouil Xidias, partner w Ifchor North America LLC. Będziemy mieć wtórne zakłócenia – dodaje.