Jak poinformowali analitycy portalu e-petrol.pl, w mijającym tygodniu obniżki cen benzyn kształtowały się na poziomie od 0,52 proc. do 1,20 proc. Z monitoringu e-petrol.pl z 14 czerwca br. wynika, że przeciętnie litr benzyny kosztował 6,51 zł po spadku o grosz, a oleju napędowego 6,11 zł po 6-groszowej obniżce. Cena autogazu nie zmieniła się i kształtowała średnio na poziomie 2,92 zł/l.

W sobotę można spodziewać się "bardzo niewielkich" korekt w cennikach rafinerii

"Mijający tydzień przyniósł nieznaczną korektę cen paliw na polskich stacjach tankowania i pewnie wielu Polaków zastanawia się, z jakim wydatkiem będzie wiązało się tankowanie baku auta przed pierwszym wakacyjnym wyjazdem. Z analiz e-petrol.pl wynika, że w tym roku kierowcy nie muszą się obawiać podwyżek" – wskazali eksperci.

Reklama

W ich opinii przewidywane niewielkie obniżki cen hurtowych w rafineriach "raczej nie znajdą odzwierciedlenia na stacjach paliw". Zgodnie z prognozą e-petrol.pl na tydzień 19-23 czerwca średnia cena benzyny 95 na polskich stacjach paliw powinna mieścić się w przedziale 6,46-6,57 zł/l, a litr oleju napędowego może kosztować przeciętnie 6,08-6,21 zł. "Korekty cen, przynajmniej na razie, nie muszą obawiać się właściciele samochodów z instalacją gazową - za litr LPG kierowcy mogą płacić ok. 2,88-2,96 zł" – zaznaczono.

Według prognoz portalu dla rynku hurtowego w sobotę można spodziewać się "bardzo niewielkich" korekt w cennikach rafinerii, a to oznacza, że także na stacjach "ceny powinny zachować się stabilnie". Średnia cena najbardziej popularnej benzyny bezołowiowej 95 wynosi w hurcie 5125 zł netto, tj. o 62 zł mniej niż w ubiegły piątek. Olej napędowy kosztuje w rafineriach przeciętnie 4943,60 zł netto za 1000 litrów.

Analitycy zwrócili uwagę na "bardzo niskie poziomy marż detalicznych, szczególnie w przypadku diesla" jako na powód, dla którego przecena na stacjach w najbliższych dniach może nie wystąpić pomimo obniżek cen w hurcie. "Nie oznacza to jednak, że właściciele stacji dopłacają do sprzedaży paliw. Rozumieć to należy raczej w ten sposób, że okresowo dzielą się oni z kierowcami swoim rabatem handlowym, aby utrzymać cenę paliwa na niższym, atrakcyjnym dla kierowców poziomie" – wyjaśnili eksperci.

Jak przypomniano w opracowaniu e-petrol.pl, w mijającym tygodniu Fed zostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie, ale zasygnalizował, że cykl podwyżek w tym roku może być jeszcze kontynuowany. Według specjalistów pierwsza reakcja na giełdach naftowych była spadkowa, ale "przed weekendem straty zostały odrobione i notowania surowca wróciły w okolice poziomu zamknięcia ubiegłego tygodnia". Wsparciem dla wyższych cen ropy – podkreślono – są rosnące ograniczenia w wydobyciu wdrażane przez producentów w ramach OPEC+ oraz nadzieja na przyspieszenie konsumpcji paliw w Chinach.