Działacze olsztyńskiego PiS zapowiedzieli, że droga S16 przez Mazury powstanie niezależnie od protestów lokalnych samorządów, czy osób prywatnych. "Apelujemy o rozmowy, które doprowadzą do opracowania najlepszego wariantu tej trasy, która musi powstać, by region się rozwijał" - powiedział szef olsztyńskiego okręgu PiS Jerzy Szmit.

Szef olsztyńskiego okręgu PiS Jerzy Szmit powiedział w czwartek na konferencji prasowej, że trasa S16 przez Mazury w standardzie drogi ekspresowej "musi powstać, by region mógł się rozwijać, by nastąpiło ożywienie gospodarcze, by ludzie przestali wreszcie stąd wyjeżdżać".

"To jest jedna z najważniejszych inwestycji, która może zmienić region" - podkreślił Jerzy Szmit. Przypomniał jednocześnie, że od wielu lat trwają dyskusje na temat modernizacji i przebudowy tej trasy, które dotąd zawsze kończyły się tym, że "szesnastka" była pozostawiana bez zmian.

"I doczekaliśmy chwili, gdy ta trasa, która jest drogą krajową, nie spełnia wymogów drogi krajowej. Jest kręta, wąska, pełna wybojów i do tego w wielu miejscach przy trasie rosną drzewa, co sprawia, że jest ona niebezpieczna" - wyliczył doradca ministra infrastruktury i radny wojewódzki Paweł Czemiel.

Szmit przypomniał, że w przeszłości było opracowanych nawet ponad 40 wariantów budowy nowej drogi przez Mazury i wszystkie były oprotestowane. "Dlatego teraz nie pozwolimy poprzez protesty nie dopuścić do realizacji tej inwestycji. Jesteśmy zdeterminowani, by ją zrealizować. Apelujemy o rozmowy na temat jej przebiegu. Wypracujmy wspólnie najlepszy wariant trasy, a nie skupiajmy się na protestach, że nie chcemy tej drogi, bo nie" - mówił Szmit.

Reklama

Szmit i Czemiel zaapelowali do samorządów lokalnych i marszałka regionu o podejmowanie uchwał sprzyjających realizacji tej inwestycji. "Jako radni PiS zgłosimy taką inicjatywę na sesji sejmiku" - zapowiedział także uczestniczący w konferencji radny wojewódzki Dariusz Rudnik.

Stanowisko PiS w sprawie budowy nowej trasy S16 przez Mazury to efekt tego, że samorządy miast Ryn, Mikołajki i Mrągowo w ostatnim czasie oficjalnie poinformowały Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad w Olsztynie, że są przeciwne budowie międzynarodowej drogi tranzytowej przez ich tereny. Inwestycji sprzeciwiają się też osoby prywatne i przedsiębiorcy.

Warianty przebiegu "szesnastki" przedstawione na początku kwietnia mieszkańcom Mazur przez drogowców zakładają, że droga S16 będzie głównym szlakiem komunikacyjnym przez ten region, a od niej będą odchodziły mniejsze lokalne drogi. Trasa ta ma przejąć z Mazur m.in. ruch ciężarówek. Najbardziej newralgicznym odcinkiem tej drogi jest fragment od Mrągowa do wsi Woźnice za Mikołajkami. Znajdują się tam bowiem Wielkie Jeziora Mazurskie, które trzeba ominąć bądź zrobić przez nie przeprawę, oraz tereny cenne przyrodniczo. Projektanci opracowali trzy wersje przebiegu DK 16 w nowym śladzie - dwa są zbliżone do obecnej trasy, jeden wariant zakłada poprowadzenie drogi od Mrągowa niemal pod Ryn i stamtąd do Woźnic.

Samorządy oceniły, że "szesnastka" powinna być drogą tranzytową, ale o charakterze regionalnym. "Wyrażamy swoją obawę i sprzeciw związany z tworzeniem przez środek Mazur międzynarodowego korytarza transportowego, który spowoduje, że Mazury zostaną poddane presji intensywnego ruchu tranzytowego" - napisał do GDDKiA w Olsztynie burmistrz Mikołajek.

Działacze PiS odnosząc się do postulatów samorządów, by wyremontować stara "szesnastkę" powiedzieli, że jest to "niemal niemożliwe, by tej trasie nadać standard drogi krajowej".

"W wielu miejscach jest ona tak kręta, że by ją wyprostować trzeba by zburzyć kilka wsi, przez które ma taki przebieg. To by poczyniło więcej szkody, niż budowa drogi w nowym śladzie" - powiedział Szmit.

Działacze PiS potwierdzili wcześniejsze deklaracje olsztyńskiej GDDKiA, że do końca tego roku drogowcy przedstawią któryś z wariantów trasy do rekomendacji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Czemiel poinformował, że w połowie 2020 roku oczekiwana jest decyzja środowiskowa w sprawie drogi, a wiosna 2021 roku ma być ogłoszony przetarg na projekt i budowę trasy. Roboty miałyby się rozpocząć w 2022 roku wiosną i zakończyć późną jesienią 2025 roku.

Droga krajowa nr 16 jest na razie wyremontowana i zmodernizowana na odcinku z Olsztyna do Borek Wielkich. Olsztyńska GDDKiA jest na etapie podejmowania decyzji ws. remontu kolejnego odcinka tej trasy od Borek do Mrągowa - oferty na remont drogi znacznie przewyższają kwoty, które na ten cel mają drogowcy.

>>> Czytaj też: Kontrola prędkości na drogach w Polsce. Tu drogówka łapie najczęściej [MAPA]