Prezes PKP Polskich Linii Kolejowych wziął udział w panelu Forum Ekonomicznego w Karpaczu, który poświęcono inwestycjom kolejowym. Odniósł się tam do wypowiedzi przedstawicieli kolei litewskich i węgierskich, którzy m.in. w kontekście pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę podkreślali znaczenie głównych kolejowych korytarzy europejskich.

„Rail Baltica z Polski w kierunku krajów bałtyckich czy nowoprojektowana lub modernizowana już linia korytarza V4, czyli Polska-Czechy-Słowacja-Węgry, są bardzo istotnymi elementami nowej infrastruktury przyszłości” – zgodził się szef polskiego zarządcy kolejowej infrastruktury.

Mówiąc o kierunku litewskim przypomniał, że tor o normalnym rozstawie szyn dociera obecnie do Kowna, choć przewozy tam są ograniczone z powodu linii jednotorowej i nie najlepszej jakości na całej trasie od granicy wschodniej, czyli również po polskiej stronie.

Reklama

Rail Baltica. Ponad 800 km linii kolejowej

„Ale w ramach Rail Baltica powstać ma ponad 800 km linii kolejowej, z czego połowa na terytorium Polski. Zrealizowaliśmy już ok. 200 km, czyli połowę, do stacji Białystok. W ciągu roku zakończy się stacja Białystok i odcinek Czyżew-Białystok. Jesteśmy na końcowym etapie stacji Ełk i już mamy finansowanie na Osowiec-Ełk; w najbliższym naborze składamy wniosek na Osowiec-Białystok – dokumentacja projektowa” – zrelacjonował Merchel.

Wskazał, że tego dnia miał spotkanie z europejską koordynator tego korytarza TEN-T Catherine Trautmann. „Ten rok, który był ustalany, 2028 r. – myślę, że 2030 r. jest bardzo realny, a po naszej stronie zakładamy 2028-29. Ale 2030 r. jest realny, że pojedziemy szybkim pociągiem nie tylko z Litwy, ale i Łotwy, Estonii i ten przejazd będzie bardzo szybki” – zasygnalizował.

„Praktycznie na dwóch trzecich trasy będzie prędkość 250 km/h, na pozostałym odcinku 200 km/h, czyli prędkość pociągów, która już jest przyzwoita. W roku towarowym na całej trasie pociągi będą mogły jeździć 120 km/h. Cała linia będzie przystosowana do długich składów: na terenie krajów bałtyckich jest to 1050 metrów - do nas, do stacji Ełk, takie składy będą mogły dojeżdżać. Dalej 750 m, tak, jakie są składy w innych krajach europejskich” – uściślił szef PLK.

„Korytarze europejskie północ-południe są ważne, ale pamiętamy o Ukrainie"

Ocenił, że wspólne inwestycje są też bardzo istotne, jeżeli chodzi o połączenie w kierunku Węgier. PLK jest na końcowym etapie modernizacji Centralnej Magistrali Kolejowej. „To jest odcinek ponad 200 km, gdzie zakładamy, że będziemy za dwa lata jeździli z prędkością 250 km/h. Modernizujemy odcinki istniejącej linii kolejowej od Katowic do Zebrzydowic: będzie 160 km/h, choć tak naprawdę geometria jest przygotowywana na 200 km/h i być może docelowo będzie 200 km/h” - ocenił.

„I budowa nowego odcinka linii kolejowej (Katowice-Ostrawa – PAP), która będzie realizowana częściowo przez nas, częściowo przez spółkę CPK” – przypomniał.

„Korytarze europejskie północ-południe są ważne, ale pamiętamy o Ukrainie, gdzie w tej chwili jesteśmy na etapie dokumentacji projektowej dla odcinka od Rzeszowa do Medyki, przejścia granicznego, który chcemy w ciągu kilku lat najbliższych zmodernizować” – zadeklarował Merchel.

Inwestycje na polskiej kolei. Co jeszcze się zmieni?

Wśród innych ważnych, już praktycznie zakończonych inwestycji na polskiej kolei, Merchel wymienił rozbudowę tzw. stacji przedportowych w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie i Świnoujściu, gdzie od 50 proc. do 100 proc. poprawiono możliwość przyjmowania pociągów.

"Ważne, że przy modernizacji bardzo dużych ilości, tysięcy kilometrów linii kolejowych, od kilku lat nie odpuszczamy żadnego dużego węzła kolejowego. Kiedyś było takie działanie: wymieniamy linie kolejowe między stacjami; duże stacje są problemem - pozostawiamy je na później. Przykłady to: Kędzierzyn-Koźle czy Krzyż. W tej chwili w ramach Rail Baltiki przebudowujemy stacje Białystok, Ełk, chcemy wrócić do Kędzierzyna, duże inwestycje na węźle warszawskim” – wymieniał.

Dodał, że wobec wzrastającego ruchu pasażerskiego PLK modernizują też linie regionalne. Zwrócił przy tym uwagę na potrzebę dostosowania możliwości technicznych przewoźników, jeśli chodzi o prędkość taboru, aby parametry linii były wykorzystywane, a także konieczność odpowiednich działań organizatorów, którzy nieraz nie tworzą oferty przewozowej wystarczającej, aby zachęcić pasażerów.(PAP)

Autor: Mateusz Babak