"Opublikowane dzisiaj dane przedstawiają dramatyczną sytuację. Po ośmiu miesiącach kryzysu wszystkie europejskie lotniska wykorzystują rezerwy finansowe, by mogły pozostać otwarte, a przychody w żadnej mierze nie mogą pokryć kosztów operacyjnych" - poinformował w komunikacie Olivier Jankovec, dyrektor generalny ACI Europe, zrzeszającej ponad 500 portów lotniczych w Europie.

Nawet bardzo duże lotniska wykorzystują obecnie rezerwy w tempie, którego nie da się utrzymać; 20 największych portów lotniczych zaciągnęło około 16 mld euro długu, co stanowi równowartość blisko 60 proc. ich rocznych dochodów przy normalnym tempie pracy.

Według danych opublikowanych przez ACI ruch pasażerski na europejskich lotniskach zmalał we wrześniu o 73 proc. w ujęciu rok do roku, obsłużono też 172,5 mln pasażerów mniej niż w normalnym roku. Oznacza to straty finansowe lotnisk na poziomie 1,29 mld euro.

Reklama

"W połowie października ruch pasażerski był o 75 proc. mniejszy niż w tym samym okresie ubiegłego roku" - napisał Jankovec w oświadczeniu.

Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu Powietrznego (IATA) prognozowało już w czerwcu, że 2020 rok będzie zapamiętany "jako najgorszy rok w historii lotnictwa" komercyjnego. (PAP)