Cyfrowa tożsamość – od dokumentu do mObywatela
Cyfrowa tożsamość to nasz odpowiednik w świecie online – zestaw danych, które jednoznacznie potwierdzają, że my to naprawdę my. Może to być konto e-mail, dostęp do usług internetowych, ale też potwierdzona, prawdziwa tożsamość oparta na dokumentach takich jak dowód osobisty, paszport czy coraz częściej aplikacja mObywatel.
IDNETT od ponad dekady zajmuje się przenoszeniem tej tradycyjnej, „analogowej” tożsamości do przestrzeni cyfrowej. Proces jest prosty z punktu widzenia klienta: należy wykonać zdjęcie dokumentu lub skorzystać z mObywatela, a następnie zrobić selfie. System analizuje, czy dokument jest prawdziwy, czy zdjęcie nie zostało sfałszowane i czy osoba przed kamerą rzeczywiście jest właścicielem dokumentu.
Sztuczna inteligencja zamiast ludzkiego oka
Tradycyjnie weryfikację przeprowadzał pracownik banku – porównywał twarz klienta ze zdjęciem w dowodzie. Jednak ludzkie oko łatwo oszukać, a różnice w wyglądzie (zarost, fryzura, blizny, wiek) utrudniają ocenę.
Biometria wsparta głębokimi sieciami neuronowymi radzi sobie z tym dużo lepiej. Firma rozwija własne modele AI od 2015 roku. Dzięki nim system nie tylko porównuje wizerunki, ale też wykrywa fałszerstwa, sprawdza „żywotność” osoby przed kamerą, a nawet identyfikuje próby podszywania się przy użyciu deepfake’ów.
– To rozwiązanie działa lepiej niż człowiek i wykrywa anomalie, które mogłyby umknąć nawet wprawnemu oku – podkreślają przedstawiciele firmy.
Bezpieczeństwo i biznes w jednym
Biometria rozwiązuje dwa kluczowe wyzwania. Pierwsze to regulacje prawne, np. związane z przeciwdziałaniem praniu pieniędzy, które wymagają rzetelnej identyfikacji klientów. Drugie to potrzeby biznesowe – możliwość pozyskania klienta szybko, zdalnie, bez ograniczeń geograficznych.
Dodatkowo systemy biometryczne zmniejszają ryzyko fraudów i strat finansowych wynikających z podszywania się pod cudzą tożsamość.
Od banków po branżę zbrojeniową
Pierwszym polem wdrożeń były banki – to one jako jedne z pierwszych w Europie postawiły na cyfrową weryfikację klientów. Dziś z tych rozwiązań korzystają nie tylko banki i telekomy, ale także firmy księgowe, ubezpieczeniowe, medyczne czy administracja publiczna. Systemy trafiają też do sektora zbrojeniowego – znalazły się w katalogu Biura Bezpieczeństwa Narodowego jako rekomendowane innowacje.
Przyszłość: europejski portfel cyfrowej tożsamości
Następnym wielkim krokiem w rozwoju będzie wdrożenie regulacji EIDAS 2.0, która wprowadza cyfrowy portfel tożsamości w całej Unii Europejskiej. Dzięki niemu obywatel będzie mógł udostępniać tylko te informacje, które są niezbędne – np. potwierdzić swój wiek bez ujawniania imienia, nazwiska czy numeru PESEL.
To rozwiązanie otworzy nowe możliwości w biznesie, administracji, medycynie czy podróżach. Dla użytkowników oznacza to większą kontrolę nad swoimi danymi, a dla firm – bardziej wiarygodne i bezpieczne mechanizmy identyfikacji.
Tożsamość w cyfrowym świecie
Życie przenosi się do internetu, a wraz z nim rośnie potrzeba wiarygodnego uwierzytelniania. Biometria nie jest już technologią przyszłości – to codzienność, która zabezpiecza nasze dane i umożliwia zdalny dostęp do coraz większej liczby usług.