Zagrożenia wynikające z przyjaznego stosunku Donalda Trumpa do Władimira Putina stały się widoczne - pisze piątkowy "Financial Times". Tym bardziej wymaga to od Unii Europejskiej usztywnienia stanowiska w sprawie konfliktu na Ukrainie - dodaje dziennik.

Jak odnotowuje "FT" w komentarzu redakcyjnym, "każda ze stron, jak zwykle, obwinia się o eskalację" na wschodzie Ukrainy, gdzie rozgorzały najpoważniejsze od dwóch lat walki. Rosja może podsycać starcia, żeby testować, czy Ukraina ma jakiekolwiek znaczenie dla nowego amerykańskiego prezydenta, licząc na zniesienie sankcji - spekuluje brytyjski dziennik. "Jest też możliwe, że mimo ryzyka siły ukraińskie sprowokowały walki, żeby zapewnić, że sytuacja nadal będzie przyciągać globalną uwagę. Jeśli tak było, odpowiedź wspieranych przez Rosję separatystów była zaciekła" - czytamy w komentarzu.

"Ale bezpośrednią przyczyną wznowionego konfliktu jest z pewnością nagła próżnia powstała przez brak amerykańskiego przywództwa w sprawie Ukrainy" - wskazuje "FT". I dodaje, że "powściągliwa odpowiedź Waszyngtonu na przemoc, w której nie wspomniano nawet o Rosji, zaalarmuje nie tylko Kijów, ale inne europejskie stolice".

Gazeta podkreśla, że "pilnego ożywienia" wymaga proces miński. "W próżnię pozostawioną przez administrację Trumpa musi wkroczyć Europa. Oznacza to przede wszystkim niemiecką kanclerz Angelę Merkel, głównego zachodniego negocjatora Mińska, mimo różnych innych wyzwań, które przed nią stoją" - pisze "Financial Times". Dziennik zastrzega zarazem, że konfrontacja z Moskwą będzie znacznie trudniejsza bez bezpośredniego wsparcia ze strony Waszyngtonu, nawet jeśli prezydent Barack Obama nie był osobiście zaangażowany w rozmowy.

"Zatem dyplomacja niemieckiej kanclerz powinna angażować nie tylko Putina i ukraińskiego prezydenta Petra Poroszenkę. Musi ona także uświadomić Trumpowi, jak istotna jest Ukraina dla europejskiego bezpieczeństwa" - zauważa dziennik, dodając, że według zbliżonych źródeł od tej kwestii rozpoczęła się niedawna rozmowa telefoniczna kanclerz i nowego amerykańskiego prezydenta.

Reklama

"Jeśli Trump zniesie amerykańskie sankcje na Rosję bez zapewnienia znaczących ustępstw w sprawie przywrócenia i respektowania suwerenności Ukrainy, Merkel powinna także być gotowa na utwardzenie pozycji europejskich przywódców, aby utrzymać kroki podjęte przez UE" - pisze "Financial Times".

Jak podsumowuje, "ponieważ UE jest ważniejszym partnerem handlowym dla Rosji niż USA, powinno to przekonać Moskwę, że postęp zmierzający do uregulowania sytuacji na Ukrainie jest w narodowym interesie Rosji".