Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto oświadczył w czwartek, że nie uda się podzielić Grupy Wyszehradzkiej. Była to reakcja na słowa kanclerza Austrii Christiana Kerna.

Kern powiedział niemieckiemu dziennikowi "Handelsblatt" (wydanie czwartkowe), że rozmawiał niedawno z czeskimi i słowackimi partnerami i odniósł wrażanie, że Grupa Wyszehradzka jest podzielona – z jednej strony na Czechy i Słowację, a z drugiej na Polskę i Węgry.

Szijjarto wydał oświadczenie, w którym napisał, że u niektórych zachodnioeuropejskich polityków od dawna dają się zauważyć chęci podzielenia Grupy Wyszehradzkiej.

„Mam dla nich złą wiadomość – to się nie uda. Grupa Wyszehradzka jest najściślejszym i najskuteczniejszym sojuszem w Unii Europejskiej i tak pozostanie, czy to się austriackiemu kanclerzowi podoba, czy nie” – oznajmił Szijjarto w oświadczeniu, które przytoczyła agencja MTI.

Jak dodał, patrząc na sytuację wewnętrzną w Austrii rozumie napięcie kanclerza, ale „byłoby dobrze, gdyby nas nie mieszał w austriacką kampanię wyborczą”.

Reklama

Szefowie wszystkich frakcji partyjnych austriackiej Rady Narodowej (izby niższej parlamentu) uzgodnili, że przyspieszone wybory do tego organu odbędą się 15 października. Przyspieszone wybory to efekt faktycznego rozpadu rządzącej "wielkiej koalicji" Socjaldemokratycznej Partii Austrii (SPOe) i chadeckiej Austriackiej Partii Ludowej (OeVP).

1 lipca Węgry przejęły po Polsce przewodnictwo w Grupie Wyszehradzkiej. Jako swoje priorytety wyznaczyły wzmocnienie współpracy wyszehradzkiej w kontekście regionalnym, unijnym oraz światowym, a także zwiększenie konkurencyjności V4 w dziedzinie cyfrowej.

>>> Czytaj też: Przemówienie prezydenta Donalda Trumpa na pl. Krasińskich w Warszawie [TEKST]