Wyniki spółki za cztery miesiące przedstawił we wtorek jej rzecznik Zbigniew Madej. Podkreślił, że firma osiągnęła dodatni wynik mimo znaczącego spadku popytu na węgiel. Przyznał, że ilość węgla na przykopalnianych zwałach rośnie "lawinowo". W marcu, po raz pierwszy od wielu miesięcy, KW zanotowała niewielką, ok. 300-tysięczną stratę netto. Jednak w kwietniu wypracowano dodatni wynik. Łącznie po czterech miesiącach roku zysk Kompanii netto wynosi 15,6 mln zł.

Od początku tego roku popyt na węgiel znacząco spada, głównie z powodu spadku zapotrzebowania na energię elektryczną. Do końca kwietnia KW wydobyła 14,2 mln ton węgla, a sprzedała 12,3 mln ton. W odniesieniu do tego samego okresu 2008 wydobycie było mniejsze o 1,2 mln ton, a sprzedaż o 3,4 mln ton. Mimo spadku sprzedaży, tegoroczne przychody z tego tytułu były o 13,7 mln zł wyższe. To efekt wzrostu cen węgla, głównie dla energetyki, która płaci za paliwo do elektrowni ok. 40 proc. drożej niż rok temu.

Madej poinformował, że od początku roku na składowiskach KW przybyło ok. 1,5 mln ton niesprzedanego węgla, a łącznie na zwałach jest już ponad 2,5 mln ton węgla. Łącznie we wszystkich trzech spółkach węglowych na zwałach jest ponad 4,5 mln ton surowca. Wcześniej przedstawiciele KW mówili, że w tym roku sprzedaż węgla może być obniżona w stosunku do pierwotnych założeń nawet o 6,6 mln ton, a wydobycie o 2,6 mln ton. Spółka przygotowuje oszczędnościowy plan kryzysowy (ma być przyjęty w czerwcu), wstrzymała też przyjęcia nowych pracowników.

KW to największa górnicza firma w Europie. Jej roczna zdolność wydobywcza przekracza 46 mln ton węgla. Zatrudnia ok. 65 tys. pracowników.

Reklama