Transport lotniczy w Polsce nie tylko przetrwa kryzys, ale wyjdzie z niego wzmocniony, z lepszą infrastrukturą lotniskową - uważa minister infrastruktury Cezary Grabarczyk.

"W czasie kryzysu wozi się coraz mniej towarów, a w ramach oszczędności firmy ograniczają też wydatki na służbowe podróże pracowników. Mimo to uważam, że branża lotnicza przetrwa ten kryzys i wyjdzie z niego wzmocniona. Zwłaszcza w Polsce, gdzie na rozwój lotnisk do 2012 roku wydamy ponad 3,6 mld zł" - powiedział Grabarczyk.

Minister był w czwartek w Łodzi honorowym gościem dwudniowego szczytu lotniczego "Europejskie niebo nad Polską". W swoim wystąpieniu podkreślił, że do 2012 r. Polska musi zwiększyć przepustowość swoich lotnisk, a główne porty lotnicze będą przez najbliższe lata "wielkim placem budowy".

"W 2012 r. podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej będziemy obsługiwać wyjątkowo duży potok pasażerów. Musimy więc budować lub rozbudowywać terminale, drogi kołowania i płyty postojowe, by zwiększyć przepustowość naszych portów. Od tego, czy podołamy wyzwaniu, zależeć będzie późniejsza ocena przebiegu mistrzostw. UEFA uznała wprawdzie stan przygotowań naszych portów jako dobry, ale ja chciałbym, by ta ocena zmieniła się na bardzo dobry" - wyjaśnił Grabarczyk.

Dodał, że w Polsce od dwóch lat rośnie znaczenie portów regionalnych, które z roku na rok będą przejmowały z warszawskiego Okęcia coraz większą część ruchu pasażerskiego. Zdaniem Grabarczyka, to stała tendencja, która będzie się pogłębiała.

Reklama

"Warszawski port lotniczy im. Fryderyka Chopina ciągle jest największym lotniskiem w kraju, ale od dwóch lat obsługuje mniej pasażerów, niż wszystkie pozostałe porty regionalne. To trwałe zjawisko" - powiedział Grabarczyk.

Minister poinformował, że jego resort podejmie starania, by dwa kolejne polskie lotniska - Łódź i Bydgoszcz - znalazły się na liście portów Transeuropejskiej Sieci Transportowej TEN-T, której rozwój - jak mówił - jest jednym z głównych wyzwań stojących przed branżą lotniczą.

Profesor Antoni Szydło ze Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji RP za główne wyzwania uznał: określenie kierunków rozwoju portów lotniczych w Polsce, przygotowanie prognoz przewozowych i kierunków ich rozwoju, organizację i zarządzanie przestrzenią powietrzną i bezpieczeństwem ruchu lotniczego, a także zminimalizowanie oddziaływania lotnictwa na środowisko naturalne, redukcję emisji gazów i ochronę środowiska w sąsiedztwie lotnisk.

"Liczymy na to, że wnioski, do jakich dojdziemy podczas szczytu, będą polską cegiełką w realizacji projektu +Wspólne niebo nad Europą+, który zapoczątkowano w 2000 r. Jego głównym celem jest stworzenie skutecznej strategii zarządzania ruchem lotniczym" - powiedział Szydło.

Podkreślił, że lotnictwo odgrywa znaczącą rolę w zakresie redukcji kosztów poruszania się wewnątrz Europy oraz pomiędzy Europą i resztą świata, jest ważnym wytwórcą wzrostu gospodarczego, a także liczącym się pracodawcą oraz źródłem nowoczesnych rozwiązań technologicznych. Zwrócił też uwagę na to, że dramatycznie maleje pojemność dostępnej przestrzeni w powietrzu i na ziemi, a "przy rosnącym ruchu lotniczym".

Łódzki szczyt lotniczy, w którym uczestniczy prawie 200 polskich i zagranicznych gości, zakończy się w piątek 29 maja.