Kraje dotknięte przez kryzys bankowy doświadczą gwałtownego spadku produkcji, która nie powróci do normy co najmniej przez siedem lat, ostrzegł wczoraj Międzynarodowy Fundusz Walutowy w opracowaniu, które sam nazwał „otrzeźwiającym” dla oceny perspektyw długofalowych zdolności wytwórczych wielu gospodarek – pisze w środowym wydaniu „Financial Times”.

W chwili, gdy rosną nadzieje na odrodzenie globalnej gospodarki, MFW wskazuje, że kryzysy bankowe zazwyczaj pozostawiają po sobie „długotrwałe blizny” w krajach, obniżając dochód na głowę mieszkańca przeciętnie o 10 proc.

„Wnioski płynące z naszej analizy są całkowicie trzeźwiące dla krajów, które przeszły przez ostatni kryzys bankowy” – mówi Petya Koeva Brooks z MFW, chociaż dodaje, że fiskalne i monetarne pakiety stymulacyjne zastosowane w krajach takich, jak USA, „mogą dopomóc w ograniczeniu tych strat”.

MFW, który opublikował studium, jako analityczną część raportu Światowych Prognoz Gospodarczych (World Economic Outlook), ostrzegł, że odziedziczone po kryzysach bankowych straty w kapitale, zatrudnieniu i wydajności „mogą pozostawić trwały ślad na zdolnościach produkcyjnych tych gospodarek”.

Według MFW realizacja reform strukturalnych może przyczynić się do uniknięcia spadku produkcji, ale Fundusz podkreśla, że „nie ma jednej recepty dla wszystkich”, jeśli chodzi o rekomendacje odpowiedniej polityki.

Reklama

W innym rozdziale raportu MFW sugeruje, że banki centralne powinny rozważyć działania na rzecz obniżenia wartości aktywów, zanim one same wybuchną – niczym nadęta bańka.

Panują także opinie, że banki centralne przyczyniły się do globalnego kryzysu zachowując stopy procentowe na niskim poziomie przez zbyt długi okres czasu, zachęcając w ten sposób do wzrostu cen aktywów. MFW odrzuca takie rozumowanie, ale stwierdza, że w przyszłości banki centralne powinny działać lepiej. „ Nie dostrzegliśmy dowodów na to, że polityka monetarna stała się zarzewiem ognia ... ale to nie znaczy, że polityka monetarna była tu całkiem bez winy” – powiedział Alasdair Scott, ekonomista z MFW.

Jego zdaniem, banki centralne w przyszłości muszą spoglądać dalej poza dość wąski cel inflacyjny, aby kontrolować, co dzieje się na rynku aktywów. Jeśli zobaczą piętrzenie się bańki, która może zaszkodzić gospodarce, wtedy powinny „rozważyć podjęcie akcji wyprzedzającej”.

MFW jednak przyznał, że takie działanie jest obarczone ryzykiem. Banki powinny na bieżąco informować rynki i w razie podjęcia akcji zmierzającej do obniżenia wartości piętrzących się aktywów, czyli bańki, muszą wyjaśnić, dlaczego taka interwencja jest zgodna z długofalową strategią powstrzymywania inflacji.

Tłum. T.B.