Wczoraj resort skarbu przedstawił plan podziału i prywatyzacji HSW. Wydziały wytwarzające maszyny budowlane trafią pod młotek. Sprzedaż ich majątku już się rozpoczęła, ale nie przebiega zgodnie z życzeniami ministra skarbu.
Jak pisaliśmy we wtorek, próba zbycia Zakładu Zespołów Napędowych, będących częścią HSW, na drodze publicznej aukcji nie powiodła się. Licytacja zaplanowana na 2 października została odwołana z powodu braku zainteresowanych zakupem spółki. Przedstawiona wczoraj przez MSP propozycja podoba się prezesowi HSW Krzysztofowi Trofiniakowi. Jego zdaniem taki sposób prywatyzacji uwzględnia interesy załogi i daje szansę na rozwój segmentu produkującego maszyny budowlane. Jak powiedział Maciej Wewiór, rzecznik resortu skarbu, obecnie prowadzona jest analiza przedprywatyzacyjna, cywilnej części spółki.
– Spodziewamy się, że dzięki temu posunięciu nowy inwestor ułatwi nam dostęp do światowej sieci dystrybucji, dzięki temu będziemy mogli zwiększyć produkcję – przekonuje prezes Trofiniak. Dobre perspektywy widzi też dla produkcji wojskowej. Według prezesa Huty Stalowa Wola po sprzedaży części zajmującej się wytwarzaniem maszyn budowlanych firma utrzyma wydziały specjalizujące się w produkcji wojskowej. Przedstawiony przez resort program dla HSW został zaakceptowany również przez związki zawodowe. Obecnie HSW zatrudnia 2,5 tys. osób.