"Dla nas jako zarządu PGNiG priorytetem są bezpieczne dostawy, a nie kontekst polityczny w jakim są one realizowane" - powiedział podczas konferencji prasowej Szubski. Dodał, że trzeci kwartał tego roku, którego wyniki przedstawiła w czwartek spółka, upłynął pod znakiem negocjacji kontraktu gazowego z Rosją. "Wszelkie dyskusje o tym czy gaz będzie, czy go nie będzie są dla nas trudne i godzą w nasz wizerunek. Zarząd PGNiG dołoży wszelkich starań, by dostawy były zgodne z zamówieniami" - zaznaczył.

Zapewnił, że PGNiG robi wszystko, żeby "doprowadzić bilans dostaw w 2009 roku i na następne lata do takiego stanu, by klienci nie obawiali się o to, że gazu może zabraknąć". Polska od ubiegłego roku negocjowała z Rosjanami dodatkowe dostawy gazu do Polski od 2010 r. w związku z wygaśnięciem kontraktu z RosUkrEnergo, który dostarczał do Polski 2,3 mld m sześc. gazu rocznie. PGNiG poinformowało niedawno, że porozumiało się z Gazpromem w sprawie zwiększenia łącznych dostaw z Rosji do 10,2 mld m sześc. rocznie, a także przedłużenia istniejącego kontraktu do 2037 roku. Ustalenia spółek muszą jeszcze parafować rządy Polski i Rosji; wątpliwości ws. kontraktu wyraził w środę prezydent Lech Kaczyński.

Ceny gazu na razie nie wzrosną

Spółka obecnie nie przewiduje zmiany taryfy gazowej, lecz jeśli podrożeje ropa, co spowoduje wzrost ceny pozyskiwania gazu, spółka może wystąpić o zmianę ceny taryfowej w górę, wynika z czwartkowej wypowiedzi wiceprezesa Sławomira Hinca.

Reklama

"Na dziś nie planujemy złożenia nowego wniosku taryfowego przed 31 marca. Natomiast będziemy obserwowali ceny ropy naftowej i gdy ropa naftowa będzie istotnie drożała, to możliwe że pojawią się przesłanki które zweryfikują nasze stanowisko" - powiedział Hinc dziennikarzom.

Obecna, obniżona taryfa PGNiG obowiązuje od początku czerwca 2009 roku do 31 marca 2010 roku. Hinc poinformował, że spółka liczy na "nie gorszą" wobec analogicznego okresu ubiegłego roku sprzedaż gazu. "Ostatnie tygodnie pokazały, że sprzedaż jest na poziomie nie gorszym niż w zeszłym roku. Aczkolwiek pierwsze dziewięć miesięcy były gorsze ze względu na kwiecień i wrzesień" - powiedział.

Poinformował, że sytuacja zaczyna się stabilizować, choć duży wpływ będzie miała temperatura i związana z tym sprzedaż do odbiorców indywidualnych. "Każdy stopień Celsjusza niżej to przynajmniej 1 mln m sześc. gazu więcej sprzedaży na dobę" - podkreślił.

W ostatnim kwartale 2008 roku PGNiG sprzedał 3,9 mld m sześć. gazu. Ze słów wiceprezesa Hinca wynika, że w 2009 roku sprzedaż gazu będzie nieznacznie mniejsza jak w całym 2008 roku, jednak na satysfakcjonującym spółkę poziomie.
Spółka PGNiG miała 406,21 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w III kw. 2009 roku, przy skonsolidowanych przychodach 3407,95 mln zł. Narastająco w I-III kw. 2009 roku spółka miała 87,24 mln zł skonsolidowanej straty netto wobec przy przychodach 13661,54 mln zł.

PGNiG skomentował, że poprawa wyników finansowych to przede wszystkim efekt polepszenia rentowności sprzedaży gazu w rezultacie spadku jednostkowych kosztów zakupu gazu z importu. "W III kwartale tego roku - po raz pierwszy od 12 miesięcy - marża na sprzedaży gazu wysokometanowego była dodatnia i wyniosła 11 proc. w porównaniu do minus 5 proc. w analogicznym okresie ubiegłego roku" - czytamy w raporcie spółki.

Narastająco, za pierwszych dziewięć miesięcy, marża na gaz wyniosła natomiast minus 10 proc., co było zasadniczym czynnikiem wpływającym na ujemny wynik netto za pierwsze trzy kwartały 2009 roku. "Osiągnięte przez GK PGNiG wyniki finansowe w III kwartale byłyby jeszcze lepsze gdyby nie zmniejszenie wolumenu sprzedanego gazu, osłabienie polskiego złotego względem dolara oraz zmniejszenie wolumenu dystrybuowanego gazu, przy wyższej taryfie dla sześciu spółek gazownictwa, a także zmniejszenie rentowności na sprzedaży ropy naftowej" - czytamy dalej w raporcie kwartalnym.

Polecamy: Długoterminowe dostawy gazu są zagrożone