W piątek uwaga rynków finansowych będzie koncentrować się na jednym wydarzeniu. Grudniowych danych z USA o stopie bezrobocia (prognoza: 10,1 proc.) i zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (-20 tys.). Zostaną one opublikowane o godzinie 14:30.

Inwestorzy będą w nich szukali potwierdzenia, czy poprzednie dane faktycznie sygnalizują poprawę na rynku pracy? Czy też może były tylko chwilową anomalią? Każde silne odchylenie od prognoz może wywołać duże zamieszanie na rynkach. O ile jednak na rynku walutowy i długu oznaczać będzie dwa przeciwstawne scenariusze, to na giełdach reakcja będzie jedna. Spadki. Wyjątkowo słabe odczyty wywołają strach, że sytuacja jest zła. Realizacja zysków będzie więc naturalną reakcją. Znacznie lepsze od prognoz „figury” natomiast będą źródłem strachu przed wcześniejszymi podwyżkami stóp procentowych (tylko strachu, bo Fed będzie zwlekał z podwyżkami tak długu jak to możliwe). Wówczas też realizacja zysków na giełdach będzie jedynym logicznym zachowaniem.

Godziny japońskie nie przyniosły większych zmian na wykresie EUR/USD. Od wczorajsze popołudnia para ta konsoliduje się powyżej poziomu 1,43 dolara. Jakkolwiek dziś rano, po nieudanej próbie ataku na 1,43, popyt próbuje przejąć inicjatywę, to kontynuacja tej nocnej konsolidacji w oczekiwaniu na godzinę 14:30, wydaje się najbardziej prawdopodobnym scenariuszem.

Wykres godzinowy EUR/USD od 18 grudnia u.r. porusza się w lekko wzrostowym kanale, którego dolne ograniczenie tworzy linia poprowadzona po dołkach z 22 grudnia i 4 stycznia, a górne linia poprowadzona po szczytach z 29 grudnia i 5 stycznia br. Aktualnie EUR/USD znajduje się na poziomie dolnego ograniczenia tego kanału. Na gruncie analizy technicznej, silniejsze odbicie od niej otworzy drogę do 1,4480-1,4500. Jej przełamanie natomiast będzie zapowiadać test 1,41. W praktyce o tym w jakim kierunku podąży ta para zdecydują dane z USA.

W piątek na pierwszym planie są oczywiście dane z rynku pracy w USA. Nie są to jedyne „figury” jakie poznają inwestorzy. O godzinie 11-tej zostaną opublikowane dane o stopie bezrobocia (prognoza: 9,9 proc.) i finalny odczyt PKB za III kwartał 2009 roku (prognoza: 0,4 proc.) dla Strefy Euro. Godzinę później światło dzienne ujrzą dane o listopadowej produkcji przemysłowej (prognoza: 1 proc.). Natomiast o 16-tej raport o zapasach amerykańskich hurtowników w listopadzie (prognoza: -0,3 proc.).

Reklama